W codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjski wywiad zauważył, że zdobycie Łymanu (obwód doniecki) zbliżyło Rosję do jej celu operacyjnego na wschodzie Ukrainy, czyli okrążenia Siewierodoniecka i zamknięcia enklawy wokół sił ukraińskich walczących w obwodzie w ługańskim.
„Ciężki ostrzał trwa, a na obrzeżach Siewierodoniecka prawdopodobnie toczą się walki uliczne" przekazał resort obrony. W raporcie analitycy piszą o elementach rosyjskiego Południowego Zgrupowania Sił, które prawdopodobnie prowadzą „najbardziej udaną oś w sektorze”. Są one wspierane przez Centralne Zgrupowanie Sił atakujące z północy. Dzięki temu Rosjanie zrobili powolne postępy, ale utrzymują swoje zdobycze na tych terytoriach.
Ciężkie walki o obwód ługański. Trudne cele operacyjne dla najeźdźcy
Resort obrony pisze, że drogi do enklawy są prawdopodobnie pod kontrolą Ukrainy. Przyznaje jednak, że Rosja osiągnęła większe lokalne sukcesy niż wcześniej w trakcie kampanii, dzięki zmasowaniu sił i prowadzeniu ostrzału na stosunkowo niewielkim obszarze. „Zmusza to Rosję do ryzyka w innych miejscach okupowanego terytorium” – dodano we wpisie. Przypomina też, że cel polityczny najeźdźcy nie zmienił się. „Jest to prawdopodobnie zajęcie całego terytorium obwodów donieckiego i ługańskiego” - napisano. „Żeby to osiągnąć, Rosja będzie musiała zabezpieczyć kolejne trudne cele operacyjne poza Siewierodonieckiem, w tym kluczowe miasto - Kramatorsk oraz główną drogę M04 Dniepr-Donieck" – dodano.
Informacje napływające z Siewierodoniecka są bardzo niepokojące. Część miasta jest „już kontrolowana przez armię rosyjską”, a wojska rosyjskie „stopniowo zbliżają się do centrum” – przekazał we wtorek Serhij Hajdaj, szef regionalnej administracji wojskowej Ługańska. Pogarsza się sytuacja mieszkańców, którzy pozostali w mieście. Pomoc może dotrzeć tylko do pobliskich miast, Lisiczańska i Hirśke.
twitterCzytaj też:
Dotkliwe straty Rosji wśród oficerów. Grupy z „niedobitków”, problemy z dowództwem