Trwający blisko dwie minuty film w języku angielskim opublikowano na Twiiterze w czwartkowe popołudnie. Przygotowano go z myślą o oszkalowaniu naszego kraju w oczach zagranicznej opinii publicznej, jako niewdzięcznego za „wyzwolenie” przez żołnierzy radzieckich spod okupacji niemieckiej.
„Wyzwolenie Polski kosztowało ZSRR życie ponad 600 tys. żołnierzy i oficerów. Polski rząd oświadczył: »Polacy nigdy nie zapomną, że uzyskali wolność dzięki wspaniałym zwycięstwom sowieckiego oręża, dzięki krwi obficie przelanej przez bohaterskich sowieckich wojowników” – napisała ambasada w poście na Twitterze.
Zreferowanie niemieckiej okupacji Polski
Z filmu można dowiedzieć się o barbarzyństwach, popełnionych przez Niemców w Polsce w trakcie II wojny światowej.
Wspomniano m.in. o Generalnym Planie Wschodnim, który zakładał wymordowanie bądź wysiedlenie większości Polaków z okupowanej ojczyzny, niemieckich obozach koncentracyjnych i obozach zagłady, zmuszaniu Polaków do niewolniczej pracy czy wymordowaniu kilkuset tysięcy mieszkańców Warszawy.
Burzenie pomników „wyzwolicieli”
W kolejnej części lektor mówi o zaangażowaniu w walki z Niemcami na terenie Polski w latach 1944-1945 ponad połowy żołnierzy Armii Czerwonej. Wielokrotnie przytacza słowo „wyzwolenie” i podkreśla, że kosztowało ono życie 600 tys. obywateli ZSRR.
Następnie pokazano fragmenty nagrań z burzenia w Polsce na przestrzeni ostatnich miesięcy pomników upamiętniających „wyzwolicieli”. Lektor tłumaczy, że Polacy „zapomnieli” o rzekomym długu wdzięczności.
Ani słowa o zbrodniach ZSRR w Polsce
Dla kogoś, kto nie ma pojęcia o polskiej historii, przedstawiona narracja mogłaby wydawać się przekonująca. Tym bardziej, że informacje dotyczące okupacji niemieckiej są zgodne z prawdą.
Sęk w tym, że narracja filmu opiera się na przemilczeniach i półprawdach, co ma prowadzić do całkowicie fałszywych wniosków. W filmie nawet słowem nie zająknięto się o radzieckich zbrodniach na Polakach w trakcie II wojny światowej.
„Wyzwoleniu” towarzyszyła fala gwałtów i grabieży
Po pierwsze, Związek Radziecki napadł na broniącą się przed atakiem Niemiec Polskę we wrześniu 1939 r. i zajął Kresy Wschodnie, które stanowiły ok. połowę przedwojennego, polskiego terytorium. Ich okupacja była nadzwyczaj okrutna, czego przykładem jest zbrodnia katyńska czy masowe deportacje Polaków na Sybir.
Po drugie, Armia Czerwona wprawdzie wyparła Niemców z Polski w latach 1944-1945, ale jednocześnie była głównym narzędziem narzucenia nad Wisłą ustroju komunistycznego, a następnie walki z podziemiem niepodległościowym. Po trzecie, wspomnianemu „wyzwoleniu” przez Armię Czerwoną towarzyszyły fala gwałtów i rabunków, w szczególności na zachodnich terenach naszego kraju: Pomorzu i Śląsku.
Czytaj też:
Katyń i Chatyń, czyli jak Związek Radziecki chciał zatrzeć pamięć o zbrodni na Polakach