Podczas wirtualnego spotkania na temat kryzysu żywnościowego, Antony Blinken wymienił długą listę działań Rosji wymierzonych w ukraińskie rolnictwo i eksport. Zwrócił szczególną uwagę na m.in. blokadę ukraińskich portów, kradzież zboża, zaminowywanie pól uprawnych i niszczenie infrastruktury.
Otwierając spotkanie z przedstawicielami producentów żywności i organizacji międzynarodowych i zwrócił uwagę, że są to celowe działania. – Wiemy, że prezydent Putin uniemożliwia dostarczenie żywności i agresywnie wykorzystuje swoją machinę propagandową, by zrzucić z siebie odpowiedzialność, bo myśli, że w ten sposób zmusi świat, by mu ustąpił i zniósł sankcje. Inaczej mówiąc, to po prostu szantaż – powiedział Blinken.
„Kreml eksportuje głód i cierpienie”
Szef amerykańskiej dyplomacji podkreślił, że efekty rosyjskich działań są odczuwalnie nie tylko przez Ukrainę. – Kreml musi zdać sobie sprawę, że eksportuje głód i cierpienie daleko poza granice Ukrainy. Kraje Afryki doświadczają największego bólu – zaznaczył.
Ocenił, że reszta świata nie może czekać na to, by Władimir Putin „zrobił słuszną rzecz” i musi „pilnie i kolektywnie” odpowiedzieć na ten kryzys. Podkreślił tym samym, że Stany Zjednoczone jak dotąd przeznaczyły 5,5 mld dolarów na złagodzenie kryzysu, a także m.in. zainwestowały w zwiększenie produkcji nawozów.
Deal Rosja-Turcja
Turcja i Rosja wstępnie porozumiały się w sprawie odblokowania portu w Odessie. Turecki rząd miał zaoferować pomoc w rozminowaniu Morza Czarnego u wybrzeży Odessy i eskortowaniu statków ze zbożem.
Jak informowały rosyjskie media, powołując się na wysokie źródło w MSZ, statki ze zbożem mają wypływać z Odessy w eskorcie statków tureckich. Już na wodach neutralnych mają do nich dołączać rosyjskiego okręty.
Taki plan miał być rzekomo uzgodniony z Turcją i Ukrainą. Rozmowy na temat planu ma w środę i w czwartek prowadzić w Ankarze szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. W rozmowach według rosyjskiego źródła mają też wziąć udział przedstawiciele ONZ.
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że ani on, ani szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba nie zostali zaproszeni na spotkanie w Ankarze.
Czytaj też:
Ukraiński sąd „aresztował” kamizelki kuloodporne z Polski