W środę 8 czerwca rano w stolicy Niemiec doszło do wyjątkowo groźnego zdarzenia. Agencja Reutera podaje, że w wyniku wjechania w tłum samochodem, rannych zostało kilkanaście osób, „Bild” pisze o jednej ofierze śmiertelnej. Okoliczności tej sprawy są wciąż wyjaśniane przez policję. Informację o zdarzeniu podała lokalna straż pożarna. Wiadomo, że doszło do niego w pobliżu kościoła Gedaechtniskirche i ulicy Ku'damm na Breitscheidplat.
Berlińska policja opublikowała na Twitterze krótki komunikat, w którym potwierdziła doniesienia mediów. "Mężczyzna miał wjechać w grupę ludzi. Nie wiadomo na ten moment, czy był to wypadek czy intencjonalne działanie. Służby zatrzymały mężczyznę, który miał kierować samochodem" – podano we wpisie.
Berlin. Staranowano tłum niedaleko miejsca zamachu
Agencja Reutera przekazała, że kierowca pojazdu wjechał w ludzi we wschodniej części Berlina. Do zdarzenia doszło niedaleko miejsca makabrycznego ataku terrorystycznego z 19 grudnia 2016 roku. Wtedy to Anis Amri, który bez powodzenia poszukiwał azylu w Niemczech, wjechał porwaną ciężarówką w tłum ludzi bawiących się na jarmarku świątecznym. Zabił wówczas 11 osób i ranił wiele innych. Zamachowiec łączony był z radykalnymi islamistami.