Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret nakładający sankcje na Władimira Putina i dziesiątki innych najważniejszych rosyjskich polityków – poinformowała agencja Reutera. Chodzi m.in. o zamrożenie aktywów, ograniczenie handlu, zakaz wjazdu na Ukrainę i ograniczenie tranzytu przez jego terytorium czy zakaz udziału w prywatyzacji mienia państwowego. Podpis ukraińskiego przywódcy to wprowadzenie w życie decyzję Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony.
Dekret wszedł w życie w czwartek. Sankcje zostały wprowadzone na czas nieokreślony. Na liście liczącej 35 przedstawicieli władz rosyjskich znaleźli się m.in. rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, premier Michaił Miszustin, minister obrony Siergiej Szojgu, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow czy sekretarz Rady Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew. Sankcjami objęto również niemal wszystkich członków rosyjskiego rządu.
Wojna na Ukrainie. Wołodymyr Zełenski podpisał dekret ws. sankcji na Władimira Putina
Wydaje się, że ukraińska lista sankcyjna będzie miała jedynie charakter symboliczny. Ukraina domaga się, aby UE nałożyła na Rosję kolejny, siódmy już pakiet sankcji. – Biorąc pod uwagę, że Rosja zaczyna sprawiać wrażenie, że będzie walczyć na Ukrainie do ostatniego Rosjanina, należy oczywiście zwiększyć presję na sankcje – powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
Z kolei agencja Interfax donosi o kolejnym dekrecie RBNiO. Zełenski wprowadził w życie uchwałę, która nakłada sankcje na 236 rosyjskich uczelni wyższych oraz 261 rektorów. Na ich mocy wstrzymana zostanie wymiana kulturalna, współpraca naukowa, kontakty edukacyjne i sportowe oraz programy rozrywkowe. Restrykcje dotyczące rektorów obejmą m.in. zawieszenie realizacji zobowiązań państwowych czy odebranie ukraińskich odznaczeń państwowych.
Czytaj też:
Wołodymyr Zełenski użył symbolicznego porównania. „Nienawiść jest wirusem”