Makabryczne morderstwo na przedmieściach Chicago. Ojciec zabił trójkę swoich dzieci

Makabryczne morderstwo na przedmieściach Chicago. Ojciec zabił trójkę swoich dzieci

Policja w USA, zdjęcie ilustracyjne
Policja w USA, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / ALDECA studio
Na przedmieściach Chicago w USA doszło do rodzinnej tragedii. 35-letni Jason Karels miał utopić trójkę swoich malutkich dzieci. Najstarsze z nich miało pięć lat. „Jeśli ja nie mogę ich mieć, ty też nie możesz” – napisał mężczyzna w wiadomości do matki dzieci, z którą był w trakcie rozwodu.

Do tragedii doszło 13 czerwca w domu jednorodzinnym na przedmieściach Chicago. 35-letni Jason Karels jest oskarżony o zabójstwo trójki swoich dzieci: 5-letniego Bryanta, 3-letniej Cassidy i 2-letniego Gideona. Rodzeństwo spędziło weekend z ojcem. Matka, Debra Karels, nie mogła się z nimi skontaktować i zaalarmowała policję. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze znaleźli w sypialni ciała dzieci. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że rodzeństwo zmarło w wyniku utonięcia.

Tragedia na przedmieściach Chicago

Jason Karels został złapany po pościgu, po tym jak w czasie ucieczki rozbił się swoim samochodem na autostradzie. Szef lokalnej policji Gilbert Rivera powiedział w rozmowie z ABC 7, że mężczyzna przyznał się do odpowiedzialności za śmierć dzieci. „Powiedział też, że po śmierci dzieci próbował kilkukrotnie popełnić samobójstwo, ale mu się nie udało” – przekazał funkcjonariusz. Mężczyźnie postawiono mu zarzuty morderstwa pierwszego stopnia.

twitter

Para była w trakcie rozwodu

Urzędnicy poinformowali, że rodzice dzieci byli w separacji i dzielili się opieką nad nimi. Szwagierka Debry Karels, stwierdziła w rozmowie z „The Daily Beast”, że „Jason miał poważne problemy psychiczne i odmówił przyjęcia pomocy”. Kobieta wskazała, że w związku Jasona i Debry dochodziło do przemocy domowej i w końcu kobieta zdecydowała się rozwód. Chciała jednak utrzymać relacje dzieci z ojcem. „Teraz wiemy, że to był straszny błąd” – stwierdziła szwagierka.

Jak informuje CBS News, zajmujący się sprawą prokuratorzy przekazali, że mężczyzna zostawił matce dzieci wiadomość na kartce. „Jeśli ja nie mogę ich mieć, ty też nie możesz” – napisał.

Matka: Nigdy nie sądziłem, że zrobi to swoim dzieciom

Zrozpaczona matka powiedziała w rozmowie z „The Daily Beast”, że ostatni raz rozmawiała z dziećmi późno w niedzielę i wydawały się „szczęśliwe”. „Nie robili nic specjalnego, po prostu wydawali się podekscytowani, że zamierzam je odebrać następnego ranka” – powiedziała. „Po prostu nie wierzę. Nigdy nie myślisz, że coś takiego ci się przytrafi. Nigdy nie sądziłam, że zrobi to swoim dzieciom” – dodała.

Czytaj też:
Polak brutalnie zastrzelony w Chicago. To syn znanego lekarza i polonijnego działacza

Źródło: The Daily Beast/CBS News/New York Post