Dmitrij Miedwiediew pokusił się w mediach społecznościowych o nawiązanie do „ostatniej wersji programu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, przyjętej w 1961 roku”. „Obecne pokolenie narodu radzieckiego będzie żyło w komunizmie” – brzmiało ogłoszenie KPZR. Były prezydent Rosji wspominał, że „w latach 70. uczniowie czekali na nadejście komunizmu”, ale tak się nie stało. Ostatecznie rozpadł się Związek Radziecki, a KPZR rozwiązano.
Miedwiediewowi cała ta sytuacja przypomina „zaklęcia Komisji Europejskiej dotyczące kandydatury Ukrainy” w Unii Europejskiej. „Obiecali to. To prawda, ale pod pewnymi warunkami. A Urszula powiedziała nawet, że Ukraińcy umierają za członkostwo w UE. I to by było na tyle…” – komentował rosyjski polityk. Zaznaczał, że „reszta jest jak z budowaniem komunizmu”.
Dmitrij Miedwiediew o Ukrainie w Unii Europejskiej
„Nie ma podanej daty. Istnieje jednak wiele nieweryfikowalnych warunków abstrakcyjnych. Obiektywna weryfikacja jest niemożliwa. Będą one weryfikowane przez dziesięciolecia i nowe pokolenia przywódców Unii Europejskiej. Dlatego realnym terminem jest połowa wieku. Nie wcześniej” – napisał o potencjalnej obecności Ukrainy w UE Miedwiediew.
Były prezydent Rosji spekuluje jednak, że Unii Europejskiej może przydarzyć się to samo co ZSRR. „A jeśli (odpukać w niemalowane) do tego czasu zniknie także UE? Aż strach pomyśleć, jaki będzie skandal, jakie ofiary złożono na ołtarzu przystąpienia do Unii Europejskiej i jak oszukano oczekiwania niezadowolonych Ukraińców? Nie chcę zapeszyć”... – zakończył Miedwiediew.
Czytaj też:
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ: Powrót Ukrainy do dawnych granic nie jest możliwy