Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zamieścił we wtorek krótki wpis po rozmowie z premierem Węgier.
„Odbyłem owocną rozmowę premierem Węgier Viktorem Orbanem. Podziękowałem za poparcie suwerenności Ukrainy orazza schronienie dla Ukraińców w czasie wojny. Zgodziliśmy się na rozwijanie współpracy w sektorze energetycznym. Jestem Wdzięczny za poparcie statusu kandydata do Unii Europejskiej do Ukrainy. Zaprosiłem go do odwiedzenia Ukrainy” – napisał Zełenski.
Relacje Zełenskiego z Orbanem. „Proponowałem spotkanie”
Ukraiński przywódca rozmawiał z premierem Węgier także we wtorek, 5 kwietnia. – Chciałem ułożyć sobie z nim relacje. Dzwoniłem do niego, proponowałem spotkanie na Ukrainie lub na Węgrzech – mówił później. Prezydent Ukrainy zaznaczył, że Viktor Orban będzie musiał wybrać pomiędzy Rosją a „innym światem”. – Może mówić, że zawsze wybiera Węgry, ale jego kraj należy do tego „innego świata”, a nie do rosyjskiej strefy wpływów – podkreślił Zełenski.
Według Zełenskiego „Orban nadal obawia się wpływu Rosji na państwo węgierskie”. – Ten wpływ jest istotny na Węgrzech, niezależnie od tego, czy premierowi Orbanowi się to podoba czy nie – ocenił dodając, że „jest przekonany, że węgierski naród odnosi się pozytywnie do Ukrainy”.
Wcześniej prezydent Ukrainy skierował mocny apel do Orbana na forum międzynarodowym. Podczas szczytu Rady Europejskiej zwrócił się bezpośrednio do premiera Węgier i wytknął mu, że mimo dziejącej się na oczach świata tragedii, waha się przed nałożeniem sankcji na Rosję.
– Viktor, czy wiesz co dzieje się teraz w Mariupolu? Masowe zabójstwa mogą wydarzyć się także we współczesnym świecie, bo co robią dziś Rosjanie? A ty się zastanawiasz, czy być za sankcjami czy nie być za nimi? Czy przepuszczać broń dla Ukrainy czy może nie? Czy handlować z Rosją czy nie handlować? – mówił. – Wierzymy, że w decydującej chwili będziecie z nami – dodał Zełenski.
W poniedziałek portal Budapest Times poinformował, że Viktor Orban popiera nadanie statusu kandydata do Unii Europejskiej Ukrainie, Mołdawii, Gruzji oraz Bośni i Hercegowinie.
Czytaj też:
Węgry zmieniają kurs? „Poprzemy akcesję Ukrainy do NATO i UE”