Zapłakane ukraińskie matki i dzieci patrzące z obawą w niebo. „Wylały się z niej wszystkie emocje”

Zapłakane ukraińskie matki i dzieci patrzące z obawą w niebo. „Wylały się z niej wszystkie emocje”

Stacja kolejowa we Lwowie i oczekujący na wyjazd, zdjęcie ilustracyjne
Stacja kolejowa we Lwowie i oczekujący na wyjazd, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Dobrze pamiętam matkę trójki dzieci, niezwykle zmęczoną, którą spotkałam na granicy w Dorohusku, kilka dni po 24 lutego. (...) Gdy zapytałam, jak ciężką ma za sobą drogę, wybuchła płaczem. Nagle wylały się z niej wszystkie emocje, które niosła ze sobą od Czernihowa do Polski – mówi „Wprost” Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.

Magdalena Frindt, „Wprost”: Jedna na 78 osób na świecie jest uchodźcą. To przytłaczające dane.

Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej: Przytłaczające i – niestety – z roku na rok coraz gorsze. W zeszłym roku alarmowaliśmy, że jedna na 88 osób musiała uciekać z domu, by ratować zdrowie i życie. Dziś patrzymy na jeszcze bardziej wstrząsające wyliczenia i zastanawiamy się, dlaczego musiało dojść do tak znacznego i nagłego pogorszenia sytuacji życiowej tak wielu osób na świecie.

Przyczyn jest wiele, niestety bardzo złożonych. Przede wszystkim możemy mówić o nowych i toczących się od dłuższego czasu konfliktach zbrojnych, braku poczucia bezpieczeństwa, prześladowaniach politycznych lub religijnych. Ale coraz mocniej zaznaczają się kwestie klimatyczne: nagłe susze, potężne powodzie, katastrofy naturalne.

Powodów jest tyle, ile uciekających ludzi. Tylko jedno się nie zmienia – potrzeba niesienia pomocy każdej osobie, która przeżywa najtrudniejsze momenty w swoim życiu.