Nie wszyscy potępiają wojnę. Blok antyzachodni jest potężniejszy niż kiedykolwiek

Nie wszyscy potępiają wojnę. Blok antyzachodni jest potężniejszy niż kiedykolwiek

Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping Źródło: Newspix.pl / ABACA
Niemcy uważają, że większość krajów na świecie popiera Ukrainę. Dziennikarze „Die Welt” twierdzą, że prawda jest zupełnie inna – antyzachodni sojusz staje się coraz potężniejszy politycznie i gospodarczo i rozciąga się na cały świat.

W tym tygodniu na zamku Elmau w Bawarii spotkali się przywódcy Brazylii, Rosji, Indii, Chin, Afryki Południowej, Indonezji i Argentyny. Gospodarzem szczytu krajów BRICS był prezydent Chin Xi Jinping. Dodatkowego „smaczku” ze względu na wojnę dodaje fakt, że w szczycie uczestniczył prezydent Władimir Putin. Dziennikarz „Die Welt” Stefan Aust ocenia, że Zachód jest zmartwiony udziałem Indii, które chętnie widziałby w obozie demokratycznym. Autor zwraca też uwagę, że w krajach G7 mieszka 771 mln osób, podczas gdy kraje BRICS liczą ponad 3 mld ludzi.

„G7 reprezentuje XX wiek, BRICS przyszłość XXI stulecia” – pisała chińska gazeta partyjna „Global Times„. Xi Jinping otwierając szczyt powiedział, że wojna w Ukrainie jest „sygnałem alarmowym dla świata”, ale nie z powodu ataku rosyjskiego, lecz z powodu postawy Zachodu i zastosowanych przez niego sankcji, których celem jest zachowanie hegemonii.

BRICS pomoże Rosji obejść zachodnie sankcje

Prezydent Rosji w swoim przemówieniu wskazał, że dzięki kontaktom z krajami BRICS Rosja obejdzie zachodnie sankcje. Jak? Otóż Rosja zacznie sprowadzać więcej chińskich aut, a indyjskie sieci supermarketów otworzą tam swoje sklepy. Rachunek korzyści jest prosty – Chiny importują rosyjską ropę, a Indie rosyjski węgiel.

Zdaniem Austa, niepokój powinny budzić również zacieśniające się więzi między Chinami a Brazylią choć głównie łączy ich nacjonalizm i polityka socjalna. Do sankcji przeciwko Rosji nie przyłączył się żaden kraj z Ameryki Łacińskiej i Afryki. Z Azji tylko Japonia, Korea Południowa i Tajwan.

„Wiatr na świecie zmienił kierunek”

Ameryka Łacińska do niedawna była „zapleczem USA”, ale teraz, gdy wojna na Ukrainie trwa na dobre „wiatr zmienia kierunek”. Dziennikarz „Die Welt” przypomina, że podczas szczytu Ameryki na początku czerwca, Joe Biden wyprosił Wenezuelę, Kubę i Nikaraguę ze względu na deficyt demokracji w tych krajach. W odpowiedzi z udziału w szczycie zrezygnowali też prezydenci Meksyku, Boliwii, Urugwaju, Hondurasu i Gwatemali.

„Wielu Niemców uważa, że większość krajów świata stoi po stronie Ukrainy. W rzeczywistości powstaje antyzachodni blok, tak potężny, jak nigdy przedtem w historii„ – pisze Aust.

„Związek Sowiecki był «Górną Woltą z bronią atomową», krajem silnym militarnie, ale ekonomicznym karłem. Nowy blok integruje narody rozwijające się gospodarczo, z Xi Jinpingiem na czele – ostrzega na zakończenie Aust.

Czytaj też:
Polityka Niemiec wobec Rosji. Scholz wskazuje na jeden błąd Merkel