Orbitowski dla „Wprost”: W Chinach pewno bym siedział. Ziszczają się ponure prognozy fantastyki naukowej

Orbitowski dla „Wprost”: W Chinach pewno bym siedział. Ziszczają się ponure prognozy fantastyki naukowej

Przechodnie w Szanghaju
Przechodnie w Szanghaju Źródło: Shutterstock
Jako nastolatek zakochany w fantastyce wyobrażałem sobie, że za mojego życia pojadę powietrzną taksówką, polecę w kosmos, nigdy nie umrę, a zepsute zęby naprawią się same. Akurat. Ziszczają się najbardziej ponure prognozy fantastyki naukowej – pisze dla „Wprost” Łukasz Orbitowski.

W „Raporcie mniejszości" Spielberga, jednym z moich ukochanych filmów fantastycznych, występuje rozbudowany wydział policyjnej prewencji. Aresztują przestępcę nim ten popełni przestępstwo. Dzieje się tak, mówiąc w wielkim skrócie, dzięki pomocy jasnowidzów. Za pomysł odpowiada Philip K. Dick, paranoik i geniusz, owładnięty licznymi obsesjami. Rozmawiał z diabłem i bogiem. Wszędzie wietrzył spiski, sądził, że władze szpiegują każdy jego ruch.

Jak podaje "New York Times", Chiny wprowadzają system kubek w kubek jak z Dicka i Spielberga, korzystają jednak z technologii, zamiast z jasnowidzów.

Artykuł został opublikowany w 26/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.