Naczelny dowódca sił zbrojnych Ukrainy Walerij Załużny zamieścił w mediach społecznościowych nagranie. Widać na nim pracę w warunkach bojowych polskich armatohaubic samobieżnych Krab, wykorzystywanych przeciwko Rosjanom. Zaprezentowano również pracę maszyny sterującej, która kontroluje strzelanie. To pierwsze tego typu nagranie.
„Nikogo nie zaatakowaliśmy. Chronimy nasze. Jesteśmy pierwszą armią pokoju. Broń, amunicja i sprzęt dostarczany przez kraje partnerskie pomagają nam chronić pokój na Ukrainie i w całej Europie. Film przedstawia pracę polskich armatohaubic samobieżnych Krab. Razem do zwycięstwa” – podkreślono.
Wojna na Ukrainie. Siły zbrojne Ukrainy wdzięczne za polskie Kraby
„Siły Zbrojne Ukrainy są szczerze wdzięczne narodowi polskiemu” – dodano. Do materiału dołączono zmontowaną wersję Ballady o pancernych, bardziej znaną jako „Deszcze niespokojne”. Utwór muzyczny został wykorzystany w czołówce polskiego serialu telewizyjnego „Czterej pancerni i pies”.
To kolejny raz, kiedy Ukraińcy chwalą armatohaubice. Sprzęt brał m.in. z powodzeniem udział w walkach pod Siewierodonieckiem w połowie czerwca. Doradca ministra spraw wewnętrznych Rościsław Smirnow tłumaczył, że Kraby pozwoliły na ustabilizowanie sytuacji, co od razu odczuli Rosjanie.
Polska podpisała z Ukrainą kontrakt
Warto zwrócić uwagę na fakt, że Ukraińcy w błyskawiczny tempie przeszli szkolenie i dostosowali się do nowych maszyn. Pierwszy dywizjon armatohaubic trafił na Ukrainę pod koniec maja. Z kolei na początku czerwca podpisano kontrakt na trzy dywizjony Krabów, czyli około 60 jednostek sprzętu, o wartości około trzech miliardów złotych. Armatohaubice mogą razić cele nawet w odległości do 40 km. Mogą oddawać do sześciu strzałów na minutę, mają też możliwość strzelania seriami.
facebookCzytaj też:
Ukraińcy chwalą polskie Kraby. Ustabilizowały sytuację w Siewierodoniecku