Nocny atak na rosyjski Biełgorod. Wybuchy w Kursku

Nocny atak na rosyjski Biełgorod. Wybuchy w Kursku

Wybuch w Biełgorodzie
Wybuch w Biełgorodzie Źródło: X / @GirkinGirkin
Co najmniej trzy osoby zginęły, zniszczone zostały dziesiątki budynków mieszkalnych. W nocy nastąpił atak na rosyjskie miasto Biełgorod w pobliżu granicy z Ukrainą – podaje Reuters.

O skutkach ostrzału poinformował gubernator Wiaczesław Gładkow. Rosjanin relacjonował, że w Biełgorodzie doszło do kilku wybuchów. Miasto znajduje się około 40 km od granicy z Ukrainą i stanowi jedną z baz zaopatrzeniowych i wypadowych rosyjskich wojsk biorących udział w inwazji na sąsiedni kraj.

Gładkow relacjonował, że w sobotnich atakach zginęły co najmniej trzy osoby. Rosjanie twierdzą, że zniszczeniu uległo kilkadziesiąt budynków mieszkalnych. Media na razie nie są w stanie niezależnie zweryfikować tych informacji.

twitter

Ataki na Rosję. Ukraina nie potwierdza, nie zaprzecza

Władze Rosji oskarżają o atak Ukrainę, podobnie jak w przypadku poprzednich ostrzałów Biełgorodu. Celem były m.in. skład amunicji i magazyn ropy naftowej. Choć Kijów nigdy nie potwierdził oficjalnie, że prowadzi działania wojenne na terenie Rosji, urzędnicy zbliżeni do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego mówią o zemście i „interwencji Bożej”, która spotyka Rosję.

Wybuchy z Kursku

W nocy niespokojnie było nie tylko w Biełgorodzie. Wybuchy słyszane były także w rosyjskim Kursku. Gubernator Roman Starawojt na Telegramie informował, że zadziałała rosyjska obrona przeciwlotnicza. W mediach pojawiły się zdjęcia rzekomo zestrzelonych ukraińskich rakiet i dronów. - —Dzięki kompetentnym działaniom wojska nie ma ofiar. Niestety sytuacja w Biełgorodzie jest inna. W wyniku ataku wroga mieszkańcy giną i zostają ranni, a domy cywilów są niszczone – mówił gubernator.

Nie wspomniał, że  i doprowadziła do dziesiątek tysięcy ofiar cywilnych, biorąc pod uwagę doniesienia m.in. z Mariupola.

Czytaj też:
Rozbił się rosyjski samolot transportowy. Miał lecieć w kierunku Ukrainy