Największy atak na Słowiańsk. Rosjanie przywiązują wagę do dat – kolejne dni będą ciężkie

Największy atak na Słowiańsk. Rosjanie przywiązują wagę do dat – kolejne dni będą ciężkie

71-letni Władimir przed zniszczonym domem swoich krewnych w niedzielnym ataku na Słowiańsk
71-letni Władimir przed zniszczonym domem swoich krewnych w niedzielnym ataku na Słowiańsk Źródło: Newspix.pl / ZUMA/Michał Burza
Kilka osób zabitych, kilkanaście rannych – to efekt niedzielnego nalotu Rosjan na Słowiańsk w obwodzie donieckim. Rakiety spadły również na sąsiedni Kramatorsk (trafiły m.in. w hotel). Wadym Lach, mer słowiańska ocenia, że to największy atak na miasto od początku wojny. Ukraińskie wojsko wycofało się też w niedzielę z Lisiczańska w obwodzie ługańskim. Linia obrony umacnia się na wysokości Bachmutu i Sołedaru w obwodzie donieckim.

W niedzielę oba obwody Donbasu: doniecki i ługański, zostały zaatakowane z furią, która doprowadziła do spodziewanej i tak kapitulacji Lisiczańska, ale to, co stało się w Słowiańsku i Kramatorsku jednak zaskoczyło. Takiego ataku na Słowiańsk nie było od początku eskalacji wojny, czyli od 24 lutego 2022 roku.

W 2014 r. to właśnie Słowiańsk był pierwszym miastem, jakie na Donbasie zajęli Rosjanie (był okupowany przez trzy miesiące). Do tzw. wyzwolenia słowiańskiego doszło 5 lipca 2014 roku, dlatego teraz zmasowane ataki na to właśnie miasto (podobnie jak uderzenia rakietowe w tzw. „dzień zwycięstwa” Rosji właśnie tam) są dodatkowo symboliczne.

Źródło: Wprost