Szczyt przywódców siedmiu najbardziej rozwiniętych państw świata i Rosji (G-8) rozpoczyna się 6 czerwca w niemieckim Heiligendamm.
43-letni Litwinienko, były oficer kontrwywiadu KGB, a później zarządu do walki z przestępczością zorganizowaną FSB, zmarł 23 listopada 2006 roku w Londynie, w następstwie zatrucia radioaktywnym polonem. Był jednym z najbardziej zaciekłych krytyków polityki Putina.
O podanie mu trucizny brytyjska prokuratura oskarżyła rosyjskiego biznesmena Andrieja Ługowoja, byłego oficera KGB. Zażądała od Moskwy jego ekstradycji.
Ługowoj zaprzeczył zarzutom. W ub. czwartek wystąpił z zaskakującym oskarżeniem, iż za zabójstwem Litwinienki stoją... brytyjskie służby specjalne. Utrzymywał też, że Brytyjczycy usiłowali go zwerbować, aby skompromitować prezydenta Rosji Władimira Putina.
W wywiadzie dla brytyjskiej BBC Marina Litwinienko określiła oskarżenia Ługowoja jako "niewiarygodne i bezsensowne".pap, em