Inwazja Rosji na Ukrainę trwa już od 131 dni. W niedzielę Rosjanie zajęli Lisiczańsk – ostatnie duże miasto, które znajdowało się pod kontrolą Ukraińców w obwodzie ługańskim. Sztab Generalny przyznał, że ukraińskie wojska były zmuszone się wycofać z zajmowanych pozycji. Wcześniej minister obrony Rosji Siergiej Szojgu poinformował prezydenta Władimira Putina o „wyzwoleniu” samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej.
Wojna na Ukrainie. Rosjanie przejęli kontrolę nad Lisiczańskem
Były oficer brytyjskiego wywiadu wojskowego Forbes McKenzie powiedział w rozmowie ze Sky News, że dla Ukraińców utrzymanie kontroli nad Lisiczańskiem nie było kluczowe, aby wygrać wojnę z Rosją. Jego zdaniem Ukraińcy „wykonali bardzo udaną pracę taktycznego osłabienia Rosjan na tym obszarze” przed wycofaniem się. „To, co zrobili, bardzo skutecznie osłabiło Rosjan, a potem się wycofali” – ocenił. „(Ukraińcy – red.) Nie muszą posiadać tego miasta, aby wygrać wojnę” – dodał.
„Jest droga, która prowadzi ze Słowiańska do Bachmuta. Szacuje się, że Ukraińcy przeniosą się na zachodnią stronę tej drogi, gdzie się okopią i przygotują do kolejnego ataku” – uważa ekspert.
Według byłego oficera wywiadu, Rosjanie przeprowadzają sondujące ataki na północ, a kolejna faza wojny określi, jakie działania podejmą dalej Rosjanie. „Ale myślę, że warto powiedzieć, że Rosjanie są zmęczeni. Mieli prawdziwe problemy z generowaniem sił” – dodał.
„Walka o Donbas ma charakter wyniszczający”
W najnowszym raporcie brytyjskiego wywiadu, który codziennie publikuje tamtejsze ministerstwo obrony, stwierdzono że walki w regionie Ługańska i wokół niego „zintensyfikowały się” w ciągu ostatniego tygodnia. Wskazano, że wraz z wycofaniem sił ukraińskich z Lisiczańska Rosja „prawie na pewno” przestawi się na zajmowanie obwodu donieckiego, którego duża część pozostaje pod kontrolą sił ukraińskich. „Walka o Donbas ma charakter wyniszczający i jest mało prawdopodobne, by to się zmieniło w najbliższych tygodniach” – czytamy w komunikacie.