Walka o dwie ostatnie wsie. Rosjanie już szykują „referenda”. „Co mam powiedzieć? Wezmą Donbas”

Walka o dwie ostatnie wsie. Rosjanie już szykują „referenda”. „Co mam powiedzieć? Wezmą Donbas”

Rakieta, która spadła na Kramatorsk
Rakieta, która spadła na Kramatorsk Źródło: Wprost / Karolina Baca-Pogorzelska
45 proc. – taką część obwodu donieckiego kontroluje dziś Ukraina. Wróg posuwa się mozolnie, ale jednak do przodu. W obwodzie ługańskim trwa walka o dwie wsie. Władze Donbasu apelują do cywilów o ewakuację, są dodatkowe pociągi z Pokrowska. Sprzęt wojskowy nie dociera tak szybko, jak powinien, a ukraińscy żołnierze przestają być optymistami.

Z Saszą (prawdziwe dane do wiadomości redakcji) spotykam się w Kramatorsku. W armii jest od 2014 r. – Co mam Ci powiedzieć? Cztery tygodnie? Pięć tygodni? Ruskie są 15 km od Słowiańska. Trzyma ich rzeka, więc to potrwa, ale oni wezmą Donbas – zaciska usta i pięści.

Praktycznie cały obwód ługański jest już pod okupacją, a agresor planuje tam „referenda”, by włączyć tereny do tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej.

Serhij Hajdaj, szef administracji obwodu Ługańskiego na razie zachowuje posadę i na bieżąco informuje o sytuacji w jego regionie – w środę pisał na Telegramie o bojach trwających w dwóch wioskach obwodu (bez nich nie można uznać pełnej, stuprocentowej okupacji obwodu ługańskiego).

Źródło: Wprost