Naddniestrzańska milicja odstawiła go na granicę z Mołdawią. Tam przywitała go liczna grupa zwolenników, w tym jeden ze współwięźniów i inny lider ugrupowania Alexandru Lesco, który zakończył odbywanie kary przed dwoma laty. W czasie spotkania Lesco okrył ramiona Petrova-Popy mołdawską flagą.
W sobotę naddniestrzańscy separatyści zwolnili z więzienia jeszcze innego członka kierownictwa ugrupowania - Andreia Ivantoca. Kolejny inny lider MFL, Ilie Ilascu, został zwolniony w 2001 roku i przeprowadził się do Rumunii. Obecnie jest członkiem rumuńskiego parlamentu.
Mołdawski Front Ludowy wzywa ponadto do zjednoczenia Mołdawii z Rumunią, jak to miało miejsce przed II wojną światową i aneksją terenów mołdawskich przez ZSRR.
Naddniestrze pozostaje poza zasięgiem władz w Kiszyniowie. Samozwańcza republika zamieszkana jest w większości przez ludność słowiańską - Rosjan i Ukraińców. Po krótkiej wojnie domowej z władzami w Kiszyniowie, wywalczyła niemal całkowitą niezależność.
Rosja utrzymuje tam kontyngent wojskowy liczący około 1500 żołnierzy. Mołdawia domaga się wycofania tych wojsk, lecz Moskwa twierdzi, że musi pilnować swych interesów strategicznych w regionie.
pap, ss