Rosja w pełni kontroluje lotnisko wojskowe na Białorusi. Trzyma tam Iskandery

Rosja w pełni kontroluje lotnisko wojskowe na Białorusi. Trzyma tam Iskandery

System rakietowy Iskander, zdjęcie ilustracyjne
System rakietowy Iskander, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl
Rosja przejęła kontrolę na lotniskiem wojskowym Ziabrauka w pobliżu granicy z Ukrainą. Obecnie budowana jest tam baza wojskowa. Na terenie lotniska jest m.in. system Iskander.

W czwartek miała miejsce konferencja prasowa z udziałem przedstawiciela Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy w sprawie sytuacji na frontach. Generał Ołeksij Hromow powiedział, że Białoruś przekazała lotnisko wojskowe Ziabrauka w obwodzie homelskim Rosji. Lotnisko wojskowe znajduje się około 30 kilometrów od granicy z Ukrainą. Obecnie jest tam budowana rosyjska baza wojskowa.

Na terytorium lotniska znajdują się dywizjony rakietowe systemu operacyjno-taktycznego Iskander-M oraz S-400 Triumf. Białoruś dodatkowo przygotowuje się na przyjęcia rosyjskich systemów rakietowych. Na autostradzie M1 z Mińska w kierunku Brześcia zauważono wojskową ciężarówkę przewożącą trzy pociski do systemu obrony przeciwwietrznej S-300. Od początku wojny w stronę ukraińskich miast wystrzelono co najmniej 689 głowic bojowych.

Wojna na Ukrainie. Ołeksij Hromow o działaniach na Białorusi

W ciągu najbliższego miesiąca na szkolenie do Rosji mają zostać wysłani kolejni białoruscy żołnierze. Ponadto na Białorusi odbywają się „zajęcia polityczne” dla tamtejszych żołnierzy, podczas których funkcjonariusze rosyjskiej FSB przekonują białoruskich wojskowych o konieczności wzięcia udziału w konflikcie. Jednocześnie Hromow ocenił, że prawdopodobieństwo włączenia się białoruskich żołnierz w wojnę na Ukrainie pozostanie niewielkie.

Zastępca szefa Głównego Wydziału Operacyjnego Sztabu Generalnego ukraińskich sił zbrojnych przyznał, że spodziewa się także dalszych białoruskich „działań demonstracyjnych” przy swojej granicy. Według Hromowa możliwe są także działania grup dywersyjnych w obwodach rówieńskim, żytomierskim, wołyńskim i kijowskim. Kolejnym elementem są potencjalne prowokacje rosyjskich sił specjalnych na Białorusi, aby zrzucić za nie winę na Ukrainę.

Czytaj też:
Incydenty przy granicy z Białorusią. Cudzoziemcy mają nowy sposób na przedostanie się do Polski

Źródło: WPROST.pl