Wiktor Bułatow chętnie dzielił się w mediach społecznościowych swoimi przemyśleniami na temat wojny. Zaraz po masakrze, jaką wojska rosyjskie urządziły w niewielkiej podkijowskiej miejscowości w marcu pisał: Trzeba urządzić Buczę w każdym chachłackim (obelżywe określenie Ukraińców) mieście od Charkowa do Lwowa”. Teraz media informują o tym, że rosyjski żołnierz zginął.
Masakra w Buczy
Pod koniec marca, przed wycofaniem się rosyjskich wojsk, w Buczy i innych miejscowościach na północ od Kijowa, doszło do wielokrotnych zbrodni wojennych na ludności cywilnej. Dotychczas naliczono 765 zabitych cywilów, w tym 30 dzieci. W jednej z miejscowości ofiary zostały pogrzebane żywcem.
– To tylko początek. Dopiero co rozpoczęliśmy pracę w większych miastach, takich jak Borodzianka, Hostomel, Irpień i Bucza. Jest jeszcze wiele miejsc, których jeszcze nie przekopaliśmy (...) Właściwe udokumentowanie każdego przypadku wymaga czasu i wysiłku. Ale musimy to zrobić, aby mieć dowody, aby nie było żadnych opowieści o tym, że to fake newsy. Wierzę, że rosyjscy żołnierze – red.] celowo zostawili ciała zabitych przez siebie mieszkańców na ulicach i zabronili ludziom ich grzebania, w celu zastraszenia ludności – skomentował w rozmowie z brytyjskim dziennikiem The Guardian Ołeh Tkałenko, zastępca szefa prokuratury obwodu kijowskiego.
Tortury na cywilach
Prokurator Tkałenko podał również wybrane przykłady, w jaki sposób znęcano się nad ofiarami. Jeden z nich dotyczył miejscowości Dymer na północ od Kijowa. Okupanci zgotowali tam piekło grupie ponad 40 osób.
– Kazano im kopać własne groby oraz łamano palce. Rosyjscy żołnierze strzelali tym ludziom obok głów i między nogi. Tym ofiarom, które odmówiły mówienia lub jeśli nie spodobało się to, co mówiły, strzelano w ramię. Wreszcie zostali uduszeni, a ich ramiona zostały wykręcone – relacjonował Tkałenko.
Natomiast w miejscowości Makarów na zachód od Kijowa zebrano dowody, że grupa tamtejszych mieszkańców została pobita, zmuszona do wykopania grobów, po czym pogrzebana w nich żywcem.
Czytaj też:
Putin rozmawiał z Łukaszenką. Wśród tematów m.in. sytuacja w Kaliningradzie