Rosjanie po raz kolejny usiłują nabruździć w stosunkach polsko-ukraińskich. Siergiej Naryszkin we wtorkowym komunikacie wywiadu mówił o dochodzących do Rosjan słuchach o „nerwowej reakcji przywódców Polski na fakt, że ich plany rozbioru Ukrainy zostały ujawnione”. Oczywistym jest, że takich planów nie ma, co nie przeszkadza kremlowskim urzędnikom powtarzać tej narracji.
Rosyjski wywiad o „tajnych planach Polski”
Zdaniem Naryszkina, Warszawa miała zamiar skorzystać na rozpętanej przez Władimira Putina wojnie na Ukrainie. – Polska miała nadzieję, że kiedy konflikt przejdzie w fazę dyplomatycznego rozstrzygnięcia, strony będą musiały uznać „polską ekspansję” jako fakt dokonany. Obecnie, po wycieku poufnych informacji, polscy przywódcy muszą uspokajać obawy „przyjaciół” z NATO i Unii Europejskiej – dywagował szef rosyjskiego wywiadu zagranicznego. W przestrzeni publicznej próżno szukać informacji o „wycieku”, do którego nawiązywał Naryszkin.
Miedwiediew o rozbiorze Ukrainy
Co ciekawe, podobne fałszywe twierdzenia dotyczące zamiaru rozbioru Ukrainy przez Polskę, powtarzają się w kremlowskiej propagandzie co pewien czas. W maju na podobne słowa byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa odpowiedział doradca prezydenta Zełenskiego. Mychajło Podljak nie pozostawił złudzeń co do tego, że władze Ukrainy zdają sobie sprawę z nieprawdziwości doniesień Rosjan.
Podoljak ocenił, że w Miedwiediewa wstąpił „duch Żyrinowskiego” i rozpowszechnia on „fałszywe informacje o imperialnych planach Polski”. „Cywilizowany świat jest inny. Polska jest wspaniałym przyjacielem, sojusznikiem i partnerem Ukrainy” – napisał Podolak. „Warszawa nie wbija nam noża w plecy, jak Moskwa, ale podaje pomocną dłoń. Nie wszyscy są jak barbarzyńcy” – dodał.
Czytaj też:
„Będą się żenić z atrakcyjniejszymi od Polek Ukrainkami”. Stanisław Żaryn ostrzega przed propagandą