Pod petycją skierowaną do Wołodymyra Zełenskiego złożyło podpisy 28 tys. obywateli Ukrainy. Dla porównania, przed rosyjską inwazją zamieszkiwało w tym kraju ok. 40 mln osób.
Zgodnie z ukraińskim prawem, prezydent ma obowiązek jej rozpatrzenia w ciągu 10 dni od daty wpłynięcia do kancelarii. Autorzy petycji argumentują, że brak postulowanej przez nich instytucji powoduje problemy dla przedstawicieli mniejszości seksualnych, którzy podjęli służbę w ukraińskim wojsku po napaści Rosji.
„Wszystkie pary małżeńskie mają te prawa”
Na przykład jeśli homoseksualista straci życie na froncie, to jego partner nie może odebrać ciała ani urządzić pochówku. „W tej chwili każdy dzień może być ostatnim” – napisano w petycji.
- Ważne jest, aby osoby LGBTQ miały prawo zobaczyć swojego partnera i zabrać jego ciało z kostnicy oraz w razie potrzeby ubiegać się o odszkodowanie (...) Wszystkie pary małżeńskie mają te prawa. Mamy nadzieję, że małżeństwa osób tej samej płci zostaną zalegalizowane, aby ludzie mogli się o siebie nawzajem troszczyć – skomentowała w rozmowie z BBC Oksana Sołonska, rzecznik prasowy parady Kyiv Pride.
Sondaż z maja na temat poglądów Ukraińców
Samo wystosowanie petycji do prezydenta Ukrainy nie gwarantuje żadnych zmian w prawie. Na chwilę obecną nie pojawiły się żadne informacje, na podstawie których można by domniemywać, jakiej odpowiedzi udzieli Zełenski.
W maju, Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii przeprowadził sondaż na temat stosunku Ukraińców do środowiska LGBT. Negatywny pogląd wyraziło 38,2 proc. ankietowanych, pozytywny pogląd 12 proc., zaś 44 proc. badanych określiło swój pogląd jako obojętny.
Czytaj też:
Specjalne przesłanie Zełenskiego dla Polaków. Nie szczędził gorzkich słów pod adresem Niemców