Urodzony prawie sto lat temu Giuseppe Paternò ma dwoje dzieci i czworo wnucząt. Dorastał w dużej rodzinie w Papireto, dzielnicy historycznego targu Cappo w Palermo i otrzymał podstawową edukację. Wkrótce potem został zmuszony do poświęcenia się pracy, pomimo zamiłowania do nauki. Najpierw pracował jako boy hotelowy, a później we włoskich kolejach, Ferrovie dello Stato. W wieku 30 lat ukończył wieczorowo szkołę średnią. W 1984 przeszedł na emeryturę. Mając tak dużo wolnego czasu, wrócił do czytania i nauki.
99-letni Włoch magistrem. Chce napisać książkę
W 2017 roku zapisał się na studia w Palermo. – Rozumiałem, że było trochę za późno na trzyletnie studia, ale powiedziałem sobie: „Zobaczmy, czy dam radę” – wyjaśnił wtedy w rozmowie z agencją Reutera. Trzy lata później, w 2020 roku, został najstarszym włoskim absolwentem uczelni. Paternò ukończył wówczas kurs z filozofii i historii z bardzo dobrymi wynikami.
– Jestem normalną osobą, jak wiele innych – powiedział dwa lata temu, gdy został zapytany, jak to jest kończyć szkołę tak późno. – Pod względem wieku przeskoczyłem wszystkich innych, ale nie to było celem – dodał. Mówił, że „wiedza jest jak skarb, który ze sobą nosi”.
Pandemia i lockdown nie odebrały mu zapału. Uczył się w domu i zrealizował kolejny cel. Jego syn Ninni poinformował w poście na Facebooku, że w poniedziałek ojciec zdał egzamin magisterski, z wynikiem 110 punktów z wyróżnieniem. Temat pracy brzmiał: „Locke, Kierkegaard, Heidegger i ich spojrzenie na chrześcijaństwo".
facebookfacebook
Blisko 100-letni Włoch ma w planach napisanie powieści o jego rodzinnym mieście. Jej tytuł ma brzmieć „Historia dzieci Via Papireto, stuletnia podróż do Palermo”.
Czytaj też:
Na maturę nigdy nie jest za późno. Świadczy o tym zaszczytny wiek najstarszego maturzysty