W najnowszym wpisie zamieszczonym w serwisie Telegram Ramzan Kadyrow wychwalał jednego ze swoich współpracowników. Chodzi o Apitego Ałaudinowa, dowódcę czeczeńskiego specnazu, który zasłynął wypowiadaniem licznych gróźb pod adresem zachodnich państw. Zapewniał, że Czeczeni dysponują takimi siłami, że jeśli tylko Władimir Putin nie wyda innego rozkazu, będą w stanie rzucić na kolana całą Europę.
„Kto rozdzierał powietrze w SUV-ie z tablicami rejestracyjnymi »AHMAT« w poszukiwaniu banderowców i diabłów w okupowanych osiedlach ŁRL? Kto, wraz z resztą sił sojuszniczych, brał udział w długo oczekiwanym »wyzwoleniu« Ługańskiej Republiki Ludowej? Tak jest, to właśnie mój drogi brat Apti. To właśnie on, nie mając do dyspozycji żadnych profesjonalnie wyszkolonych specjalistów wojskowych ani ciężkiego sprzętu stawił opór Ukraińcom” - stwierdził Ramzan Kadyrow. „Jego dorobek jest dla Czeczenii wielką chlubą: brał udział w »wyzwoleniu« 36 osad, w tym 4 wielkich miast” – dodał..
Kadyrow grozi Polsce
Komplementy pod adresem Ałaudinowa stały się pretekstem do uderzenia w państwa NATO. Przywódca Czeczenów poinformował za pośrednictwem Telegrama, że jego współpracownik właśnie wrócił z podróży służbowej do Moskwy i udało im się spotkać na wspólnej kolacji.
„Omówiliśmy szczegółowo naszą taktykę. Plany na przyszłość są imponujące. Już teraz opracowujemy plan demilitaryzacji państw NATO, a pierwszą w kolejce po zdobyciu Kijowa jest Polska” – wyjaśnił.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Rakiety nie błądzą, nie ma pomyłek, nie ma przypadków