Kanadyjskie siły zbrojne co jakiś czas weryfikują rosyjską propagandę dotyczącą wojny na Ukrainie. Współpracujemy z międzynarodowymi partnerami, aby wykrywać, korygować i ujawniać sponsorowaną przez Kreml dezinformację na temat Kijowa.
Tym razem siły zbrojne Kanady zabrały głos ws. narracji Rosji, która przekonuje, że w związku z pomocą wojskową, którą Zachód udziela Ukrainie, została „zmuszona” do rozszerzenia swoich celów poza „wyzwolenie” regionu Donbasu na inne części Ukrainy.
Wojna Rosja – Ukraina. Kanada zareagowała na propagandę Kremla
Kanadyjczycy przypominają, że Rosja już wcześniej deklarowała swoje roszczenia geograficzne wobec Ukrainy. „Nieudane próby zdobycia przez Moskwę Kijowa oraz innych miast, takich jak Czernihów, Sumy i Charków na początku wojny pokazują, że ambicje terytorialne Rosji sięgają poza Donbas” – podkreślono w komunikacie.
Siły zbrojne Kanady dodają, że Krem w ramach rosyjskiej inwazji okupuje również południową część Ukrainy, co stało się zanim kraje zachodnie zdecydowały się udzielić pomocy Ukrainie. Moskwa chce wykorzystać to jako pretekst do rozszerzenia swoich celów wojskowych.
Wojna na Ukrainie. Rosja nie posiada zdolności bojowych do realizacji ambicji
Kanada zwróciła jednak uwagę na straty w ludziach i sprzęcie poniesione przez Rosję podczas wojny na Ukrainie. „Kreml prawdopodobnie nie posiada już zdolności wojskowych do realizacji swoich ambicji na Ukrainie. Obecnie Rosja została zmuszona do ograniczenia swoich celów strategicznych, jednocześnie przedstawiając nowe publicznie uzasadnienie dla fragmentarycznej kontroli terytoriów na Ukrainie” – podsumowano.
Czytaj też:
Miedwiediew znowu uderza w Zachód i Ukrainę. „Europejscy głupcy dali się cynicznie ograć Amerykanom”