Dotychczas granica biegła wzdłuż przepaści drenażowej lodowca Theodul, czyli punktu, w którym woda roztopowa spływa po obu stronach góry w kierunku jednego lub drugiego kraju. The Guardian wyjaśnia, że cofnięcie się lodowca oznacza, że dział wodny przesuwa się w kierunku schroniska dla turystów Rifugio Guide del Cervino, które znajduje się na wysokości 3480 metrów.
Cały czas mówimy o włoskich schronisku, jednak odkąd je zbudowano, czyli od 1984 roku, sytuacja uległa zmianie. Przez topnienie lodowca dwie trzecie schroniska, w tym większość łóżek i restauracja, technicznie znajdują się w południowej Szwajcarii.
Którędy przebiega włosko-szwajcarska granica?
Do 2010 roku lodowiec Theodul stracił prawie jedną czwartą swojej masy. To odsłoniło lodowcowi skały pod spodem, zmieniając granicę i zmuszając obu sąsiadów do przerysowania około 100-metrowego odcinka granicy. Temat podjęto dopiero cztery lata temu. Od niedawna w pobliżu schroniska i w sąsiedztwie największych ośrodków narciarskich na świecie powstaje następna duża nowa inwestycja, w tym stacja kolejki linowej. Jej ukończenie nie będzie możliwe, jeśli włoski i szwajcarski rząd nie dojdą do porozumienia.
Władze Włoch i Szwajcarii podobno w listopadzie ubiegłego roku ustaliły we Florencji kompromis w tej sprawie, jednak nie podano go do publicznej wiadomości. Będzie to możliwe dopiero, gdy szwajcarski rząd go zatwierdzi, a nie nastąpi to przed 2023 rokiem.
Były szef Swisstopo (urząd nadzorujący topografię kraju) Jean-Philippe Amstein powiedział, że takie spory są zazwyczaj rozwiązywane poprzez wymianę działek o równoważnej powierzchni i wartości. Jednak w tym przypadku „Szwajcaria nie jest zainteresowana uzyskaniem kawałka lodowca, a Włosi nie są w stanie zrekompensować utraty szwajcarskiej ziemi”.
Czytaj też:
Polityczne trzęsienie ziemi we Włoszech.Prezydent rozwiązał parlament