Regularne doniesienia o złym stanie zdrowia Władimira Putina wywołują spekulacje, kto mógłby zastąpić prezydenta Rosji na stanowisku, w razie gdyby polityk zapadł na hipotetyczną chorobę lub został odsunięty od władzy w związku z wojną w Ukrainie. Osoby z otoczenia Kremla miały nawet dyskutować o potencjalnym następcy.
Na przestrzeni miesięcy pojawiało się kilka nazwisk. Mówiono, że Putina mógłby zastąpić dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow, mer Moskwy Siergiej Sobianin, były prezydent i premier, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew, czy były premier, a teraz szef Rosatomu i pierwszy zastępca szefa sztabu prezydenta Rosji Siergiej Kirijenko.
Kto następcą Władimira Putina? Były szef brytyjskiego wywiadu typuje Nikołaja Patruszewa
W ostatnim czasie coraz częściej wskazywany jest jednak kolega Putina z czasów KGB w Leningradzie, były dyrektor FSB, a dziś szef Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew. To właśnie jego wytypował w swoim podcaście były szef brytyjskiego wywiadu sir Richard Dearlove. Generał podkreślił, że Patruszew cieszy się zaufaniem obecnego prezydenta Rosji.
W maju były szef MI6 dywagował, że Putin może zostać odsunięty od władzy do 2023 roku. Według tego wariantu rosyjski polityk zostałby umieszczony w placówce medycznej z powodu długotrwałej choroby, a wtedy władzę przejąłby Patruszew. To byłaby „elegancka” alternatywa na usunięcie Putina z urzędu prezydenta bez konieczności przeprowadzenia zamachu stanu.
Czytaj też:
Rosyjska propaganda przechodzi samą siebie. „Wielka szansa dla Putina”