Do kradzieży doszło pod koniec czerwca w Londynie. Ofiarą złodziei padł Jan „Black” Stangryciuk, który podczas II wojny światowej był strzelcem pokładowym w Dywizjonie 300 „Ziemi Mazowieckiej” i żona polskiego weterana. Kobieta otworzyła drzwi pukającemu mężczyźnie, a następnie została przez niego popchnięta. Za złodziejem weszło dwóch jego wspólników. O sprawie informował wówczas serwis dla Polaków w Wielkiej Brytanii britishpoles.uk.
O kradzieży Polaków poinformowano konsulat oraz policję. Okazało się, że złodzieje ukradli pieniądze, które państwo Stangryciuk trzymali na wyjazd do Polski. Tuż po informacji o tym, że polski weteran został okradziony, internauci wyszli z inicjatywą założenia zbiórki dla państwa Stangryciuk. Portal British Pole pozytywnie zareagował na tę inicjatywę. Początkowo kwota została ustawiona na pięć tysięcy funtów.
Wielka Brytania. 100-letni polski weteran okradziony. Historia ma szczęśliwe zakończenie
Już 11 lipca udało się uzbierać kwotę dwa razy wyższą, niż zakładano. Darowizny wciąż jednak napływały. Informacja o polskim weteranie trafiła nie tylko do polskich czytelników, ale również brytyjskich. To spowodowało, że zainteresowanie zbiórką było jeszcze większe. Ostatecznie po miesiącu udało się zebrać 22 460 funtów, czyli ponad 125 tysięcy złotych. W akcję zaangażowało się 1 005 osób.
W poniedziałek kwotę przelano na konto państwa Stangryciuk. Na początku w ich mieszkaniu zostanie zainstalowany system alarmowy i kamera. Reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na zaplanowany wyjazd do Polski oraz bieżące potrzeby polskiego weterana, oraz jego żony.
Czytaj też:
Kliczko spotkał się z bohaterką Powstania Warszawskiego. „Wystarczyło kilka minut”