Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zlikwidowaniu zorganizowanej grupy, która stworzyła ogromną „farmę botów”. Jej zadaniem miało być zdyskredytowanie kierownictwa kraju i destabilizacja sytuacji społeczno-politycznej w Ukrainie. W sieci masowo rozprzestrzeniano dezinformację na temat działalności kierownictwa wojskowego i politycznego.
„Farma botów” była również wykorzystywana przez rosyjskie służby specjalne. Celem było kolportowanie nieprawdziwych informacji o sytuacji na froncie i prowadzenie dywersji informacyjnych. Ostatnie działania skupiały się na szerzeniu fake newsów dotyczących rzekomego konfliktu pomiędzy kierownictwem administracji Wołodymyra Zełenskiego a naczelnym dowódcą Sił Zbrojnych Ukrainy. Dyskredytowano również ukraińską pierwszą damę.
SBU zatrzymała rosyjskiego „eksperta politycznego”
Administratorzy zarządzali ponad milionem botów oraz licznymi grupami w mediach społecznościowych o łącznym zasięgu blisko 400 tys. użytkowników. Liderem tej grupy był obywatel Rosji, który mieszkał w Kijowie i przedstawiał się jako „ekspert polityczny”. Rosjanin miał prowadzić działania, które były zlecane przez jedną z ukraińskich sił politycznych.
Ukraiński wywiad nie podał nazwy, ale portal Ukraińska Prawda powołując się na własne źródła w organach śledczych ustalił, że chodzi o partię polityczną Europejska Solidarność piątego prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki. Ugrupowanie miało finansować „farmę botów”. Partia zaprzeczyła jednak jakimkolwiek związkom ze zlikwidowaną przez SBU grupą.
Lider grupy przestępczej zlikwidowanej przez ukraiński wywiad kontaktował się z deputowanym
Szef grupy przestępczej miał kontaktować się z obecnym deputowanym, który jest członkiem bliskiego kręgu byłego kierownictwa Ukrainy. Mężczyzna stworzył specjalne oprogramowanie, dzięki któremu można było zarządzać nieograniczoną liczbą anonimowych kont w najpopularniejszych portalach społecznościowych. Sprzęt rozstawił w trzech lokalizacjach.
Podczas przeszukania zajęto sprzęt komputerowy, 5 tys. kart SIM, 200 serwerów oraz kopie paszportów obywateli Ukrainy, których dane osobowe były wykorzystywane do stworzenia kont „botów”. Ukraiński wywiad przeprowadził akcje wspólnie z Policją Narodową Ukrainy oraz pod nadzorem Prokuratury Generalnej. „Farma botów” była warta miliony dolarów i działała na szkodę bezpieczeństwa ukraińskiego państwa.