11 osób zginęło w wypadku drogowym, do którego doszło około godziny 5.40 na autostradzie A4 w kierunku Zagrzebia - przekazał portal.
"Dziś rano w tragicznym wypadku polskiego autokaru w Varazdin w Chorwacji zginęło 11 osób, a 34 są ranne i hospitalizowane. To pielgrzymi, którzy zmierzali do Medjugorie. Chcę przekazać moje najgłębsze wyrazy współczucia dla rodzin ofiar" - napisał premier Mateusz Morawiecki.
"O szczegółach tragedii rozmawiałem dziś rano z premierem Chorwacji, który zapewnił o pełnym wsparciu chorwackich służb medycznych. Poleciłem naszym służbom konsularnym organizację wsparcia dla rodzin uczestników wypadku" - dodał szef polskiego rządu.
Na jego polecenie na miejsce wypadku udaje się minister zdrowia Adam Niedzielski, wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz, a także medycy i psychologowie.
Wyrazu współczucia rodzinom ofiar złożył prezydent Andrzej Duda i szef polskiego MSZ Zbigniew Rau.
Wypadek w Chorwacji. Polskie służby są w drodze
- Trwa wyjmowanie ofiar z autobusu, jest to poważny wypadek drogowy. Kilka osób zginęło, a więcej zostało rannych, na razie wciąż nie możemy mówić o dokładnych liczbach – powiedział dnevnik.hr rzecznik policji Varazdin Matko.
Minister spraw wewnętrznych Davor Bozinović oraz wicepremier i minister Tomo Medved przybyli na miejsce wypadku. Pracują tam służby drogowe, policja i straż pożarna. Trwa ustalanie przyczyn tego zdarzenia.
Ruch na autostradzie Gorican-Zagrzeb między węzłami Breznicki Hum i Komin w kierunku Zagrzebia został wstrzymany. Samochody kierowane są na objazdy.
Czytaj też:
Makabryczny wypadek na drodze. Zginęło pięcioro dzieci