Rosja nieustannie atakuje NATO… propagandą. To, co w czasie wojny informacyjnej było i nadal jest bardzo skutecznym narzędziem Rosjan, sprawdza się. Putinowska tuba propagandowa szturmuje skutecznie polityczne salony, wprowadzając niepokój, udzielający się ogółowi społeczeństwa. Głównie za pośrednictwem rodzimych mediów.
Obserwując przebieg wojny na Ukrainie trudno nie oprzeć się wrażeniu, że armia rosyjska jest w poważnych kłopotach, które na długi czas pogrążą ją w chaosie. Za sprawą informacji płynących z wiarygodnych źródeł, można z dużym prawdopodobieństwem ocenić obecne i perspektywiczne zdolności tej armii. Sześć miesięcy walk pozbawiło lwią część tej armii zdolności, które plasowały ją jako drugą armię świata. A przecież do 24 lutego nikt nie wątpił w jej siłę.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.