Urząd ds. rodziny i dzieci w Kraju Krasnodarskim otwarcie ogłosił program, polecający na wywiezieniu ze zbombardowanego Mariupola ponad tysiąca dzieci i przesiedleniu ich do Irkucka, Tiumenia, Kemerowa i Kraju Ałtajskiego. Trafiają one do rosyjskich rodzin, a za adopcję otrzymuje się jednorazową zapomogę. Urzędnicy podkreślili, że na nowe rodziny czeka jeszcze około 300 dzieci.
O wywożeniu małoletnich z Ukrainy donosi też tamtejszy wywiad wojskowy, opisujący przeniesienie z obwodu donieckiego do Niżnego Nowogrodu w Rosji. Tam z kolei odbywa się to pod pretekstem programów edukacyjnych. Jak zaznacza jednak wywiad, prawdziwym celem Rosjan jest niszczenie ukraińskiego narodu. Przypomniano, iż wyczerpuje to znamiona działań opisanych w konwencji ONZ o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Chodzi o zapisy dotyczące niszczenia w całości lub części grupy narodowej, etnicznej, rasowej lub religijnej.
W komunikacie ISW podkreślono, że z rosyjskich serwerów zniknęła już strona internetowa, zachęcająca do adopcji ukraińskich dzieci. Amerykański think tank zamieścił też na swoim portalu oraz w mediach społecznościowych specjalne mapy, pokazujące obecnie obszary aktywności rosyjskich wojsk oraz administracji okupanta.
ISW o długoterminowych celach wojny
W lipcu ISW zajął się też długoterminowymi celami wojennymi Rosji. Instytut wskazał, że celem Moskwy jest wymiana ukraińskich władz centralnych oraz proklamowanie „Noworosji”, na którą będą składać się tereny ośmiu obwodów południowej i wschodniej Ukrainy, z donieckim i ługańskim włącznie.
Raport Wojna na Ukrainie
Czytaj też:
Władimir Putin dał „ciche pozwolenie” na atak na Duginę? Rosyjski historyk przedstawił swoją teorię