W sobotę wieczorem w eksplozji samochodu na autostradzie pod Moskwą zginęła Daria Dugina, córka Aleksandra Dugina, głównego ideologa Kremla i zagorzałego zwolennika inwazji Rosji na Ukrainę. Samochód, którym podróżowała, należał do jej ojca. Sam Dugin w ostatniej chwili miał zmienić zdanie i wsiąść do innego pojazdu, unikając śmierci.
Krótko po śmierci Duginy rosyjskie FSB oskarżyło o zaplanowanie zamachu ukraińskie służby. Wykonawcą miała być Natalia Wowk, obywatelka Ukrainy, której szczegółowe dane opublikowało FSB. Ukraina odcięła się od tych oskarżeń.
Zacharowa: Kolejne ogniwo w łańcuchu kłamstw
Zacharowa wypowiedziała się o śmierci Duginy w Radiu Sputnik. – Zełenski po raz kolejny pojawił się przed kamerami, mówiąc, że nie mają z tym nic wspólnego, bo (Natalia Wowk – red.) nie jest obywatelką Ukrainy, ani nie przebywa na Ukrainie. (…) Cóż, to nic nowego. Kolejne ogniwo w łańcuchu kłamstw. Jednak Zachód to ignoruje. Nie dlatego, że tego nie widzi, ale dlatego, że reżim kijowski robi dokładnie to, co mówią zachodnie wytyczne – mówiła Zacharowa.
Wokół śmierci Darii Duginy pojawiło się wiele teorii. Rosyjski historyk i przeciwnik Kremla Jurij Felsztyński uważa, że za jej zabójstwem może stać rosyjski wywiad wojskowy GRU. Jego zdaniem służby, które miały „poważne spory ideologiczne” z Aleksandrem Duginem, mogły uważać, że staje się on „zbyt potężny i zbyt skrajny, nawet jak na Rosję”.
Choć rosyjskie media nazywają Duginę dziennikarką, warto dodać, że kobieta była aktywnie zaangażowana w rosyjską propagandę. Podobnie jak jej ojciec popierała wojnę w Ukrainie, a na swoim koncie na Telegramie zachęcała do produkowania fałszywych informacji na temat Ukrainy. „Nie była tylko córką, niewinnym krewnym” – pisał o niej ekspert ds. Europy Wschodniej, Sergej Sumlenny. Nazwał ją „czołową nazistowską propagandystką w nazistowskiej partii Aleksandra Dugina”.
twitterCzytaj też:
Ławrow zabrał głos po śmierci Darii Duginy. „Z pewnością nie będzie litości”