„Dzisiaj, 5 września, w wyniku pożaru, spowodowanego przez ostrzały, odłączona została linia Ferospławna, to znaczy ostatnia linia łącząca węzeł elektrowni z siecią energetyczną Ukrainy” – poinformował Enerhoatom. W komunikacie dodano, że „w ciągu ostatnich trzech dni rosyjskie wojska okupacyjne kontynuowały intensywny ostrzał terytorium wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej”.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, rzecznik prasowy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej przekazał, że Enerhoatom pracuje nad przywróceniem połączenia. Zaznaczył też, że odłączenie od sieci ukraińskiej nie ułatwi podłączenia do sieci rosyjskiej, ponieważ uszkodzone zostały linie przesyłowe.
Zaskakujące decyzje ws. Zaporoskiej Elektrowni Atomowej
Przypomnijmy, 1 września inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej dotarli do okupowanej przez Rosjan Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Kilka godzin później szef międzynarodowej misji Raphael Grossi przekazał rosyjskim dziennikarzom, że w krótkim czasie udało się zgromadzić wiele ważnych informacji. „Kluczowe rzeczy, które potrzebowałem zobaczyć, zobaczyłem” – oznajmił Grossi. Agencja AFP, powołując się na Enerhoatom, podała informację o zmianie decyzji szefa misji, który jeszcze tego samego dnia postanowił opuścić Ukrainę.
Później dyrektor generalny MAEA poinformował, że dwóch ekspertów zostanie na dłużej w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Na razie na miejscu przebywa sześć osób, ale cztery opuszczą teren w przyszłym tygodniu. Początkowo skład liczył 14 ekspertów. Jak poinformowała „Ukraińska Prawda”, delegacja, która odwiedziła elektrownię w czwartek, sporządzi raport na temat bezpieczeństwa na początku przyszłego tygodnia.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że rosyjskie wojsko przed wizytą ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej usunęło swój sprzęt wojskowy z elektrowni jądrowej w Zaporożu. Sztab Generalny ukraińskich sił zbrojnych w wieczornym komunikacie poinformował o zniszczeniu w wyniku precyzyjnych uderzeń armii trzech systemów artyleryjskich Rosjan w rejonach Chersona i Enerhodaru. Ukraina zapewniła, że jej oddziały nie ostrzeliwują samej Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.
Czytaj też:
Rosjanie ostrzelali sąsiedztwo Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. Nagranie jest dowodem