Mar-a-Lago – kurort i rezydencja w Palm Beach, gdzie Donald Trump podobno przechowywał tajemnice nuklearne wśród wysoce tajnych dokumentów przez 18 miesięcy od opuszczenia Białego Domu – jest magnesem dla zagranicznych szpiegów, ostrzegali byli urzędnicy wywiadu.
– Wiem, że specjaliści ds. bezpieczeństwa narodowego w rządzie, moi byli koledzy, kręcą głowami z powodu szkód, jakie mogły zostać wyrządzone – powiedział stacji MSNBC John Brennan, były dyrektor CIA.
„The Washington Post” informował, że dokument opisujący obronność nieokreślonego rządu innego państwa, w tym jego potencjał nuklearny, był jednym z wielu ściśle tajnych dokumentów, które Trump zabrał z Białego Domu, kiedy opuszczał urząd w styczniu 2021 roku.
Biuro Dyrektora Narodowego Wywiadu USA przeprowadza ocenę szkód, która koncentruje się na poufności dokumentów, ale urzędnicy amerykańscy powiedzieli, że zadaniem kontrwywiadu FBI jest ocena, kto mógł uzyskać do nich dostęp. To jest szerokie pole. Dom byłego prezydenta, który w przeszłości był oczarowany przez zagranicznych autokratów, nieufny wobec amerykańskich służb bezpieczeństwa i chełpiący się znajomością sekretów, jest oczywistym celem zagranicznego wywiadu.
W zeszłym miesiącu Projekt Raportowania o Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji poinformował, że rosyjskojęzyczna imigrantka z Ukrainy była w stanie przeniknąć do rodziny i przyjaciółw byłego prezydenta w Mar-a-Lago, udając Annę de Rothschild. Przedstawiała się jako dziedziczka dynastii bankowej.
Goście, zaproszeni lub nie, to nie jedyna troska o bezpieczeństwo. W 2021 r. Trump Organization poszukiwała 87 zagranicznych pracowników na stanowiska w Mar-a-Lago, a płace zaczynały się od 11,96 dolarów za godzinę.
Przeszukanie FBI w Mar-a-Lago. Dokumenty dotyczące obrony narodowej
Przypomnijmy, 8 sierpnia agenci FBI przeszukali Mar-a-Lago, rezydencję byłego prezydenta USA Donalda Trumpa w Palm Beach na Florydzie. Rewizja była elementem prowadzonego przez prokuraturę śledztwa, w którym Trump jest podejrzewany m.in. o „umyślne zatrzymanie informacji dotyczących obrony narodowej”. W czwartek, 25 sierpnia, sędzia federalny na Florydzie Bruce Reinhart wydał decyzję o ujawnieniu dokumentu prokuratury, który stanowił podstawę dokonania rewizji w rezydencji Mar-a-Lago. Wnioskował o to sam Trump. Prokuratura sprzeciwiała się upublicznieniu liczącego dziesiątki stron dokumentu. Argumentowano, że ujawnienie jakiejkolwiek części może grozić m.in. zniechęceniem świadków do współpracy.
Czytaj też:
USA. Trump przechwalał się, że ma „dane wywiadowcze” na temat życia seksualnego Macrona