W piątek Karol wrócił do Londynu z Balmoral. Podobnie jak inni członkowie rodziny królewskiej, przyjechał do Szkocji w czwartek, gdy jasnym stało się, że królowa czuje się coraz gorzej. Z doniesień medialnych wynika, że najstarszy syn był przy łożu Elżbiety II do samego końca. Dzień po śmierci matki, następca tronu przyjechał do Londynu wraz z przyszłą królową, Camillą.
Karol wyszedł do żałobników, którzy zgromadzili się przed Pałacem Buckingham. Król przeszedł wśród poddanych, ściskając im dłonie. Interakcja ze zgromadzonymi trwała przez około 12 minut. W pewnym momencie doszło do zaskakującej chwili – jedna z kobiet w geście pocieszenia pocałowała Karola w policzek. Telewizja Sky News podkreśla, że to ewidentne złamanie protokołu. Na filmie widać, że już po chwili kobieta sama speszyła się tym, co zrobiła. W pogotowiu byli ochroniarze króla, którzy interweniowaliby w razie zagrożenia.
Inne nagranie zamieściła telewizja BBC. Widać na nim, jak oddzieleni od tłumu Camilla i Karol przechodzą wzdłuż szpaleru kwiatów, kartek i maskotek zostawionych przed bramą pałacu. W tle dało się słyszeć okrzyki „Boże, chroń króla!”
Przed Karolem ważna sobota
W sobotę nowy król zostanie formalnie ogłoszony monarchą podczas historycznej Rady Akcesyjnej. Karol automatycznie został królem po śmierci Elżbiety II, ale Rada Akcesyjna jest zwykle zwoływana w Pałacu św. Jakuba w Londynie w ciągu 24 godzin od śmierci władcy. Odbędzie się to później, ponieważ Pałac Buckingham ogłosił śmierć monarchini dopiero wczesnym wieczorem w czwartek, co oznacza, że zabrakło czasu na organizację formalności na piątek rano.
Czytaj też:
Światowe media o śmierci Elżbiety II. Poruszający moment na antenie BBC