Doradca mera Mariupola Petro Andruszczenko poinformował, że miejsce pobytu lidera separatystycznej tzw. Donieckiej Republiki Ludowej jest nieznane.
„Nasze źródła potwierdzają, że miejsce pobytu Puszylina nie jest znane. Miał być w Mariupolu na koncercie »na kościach «(zorganizowanym na tle zbombardowanego przez okupantów teatru dramatycznego, w którym zginęło od 300 do 600 osób). Następnie razem z Konstantynem Iwaszczenko (prorosyjskim merem Mariupola – red.), udać się w kierunku wybrzeża (wiemy, gdzie). Ale coś poszło nie tak. Nikt nie wie, gdzie jest Puszylin. Jakie to ciekawe – zakpił Andruszczenko. Dodał, że Konstantyn Iwaszczenko chciał jechać w kierunku Nowoazowska, ale jego strażnicy dali mu do zrozumienia, że w obecnych warunkach dotrze tam „tylko w trumnie”.
W sobotę ukraiński portal "Kanał 24" donosił, powołując się na źródło wywiadu, że Puszylin uciekł z Doniecka. Nie wiadomo, w którym kierunku się udał, ale jest tylko jedna opcja – do Rosji. Adnruszczenko częściowo potwierdził dane medialne – zauważa Ukraińska Prawda. Kanał 24, powołując się na to samo źródło, podał również, że Siły Zbrojne wkroczyły na teren lotniska w Doniecku. Informacji na ten temat nie otrzymali jeszcze urzędnicy ze strony ukraińskiej. Na Telegramie Puszylina pojawił się krótki film, na którym widać jak prawdopodobnie opuszcza obwód doniecki. Puszylin mówi o „trudnej sytuacji” w Łymaniu.
Postępy ukraińskiej kontrofensywy. Kilkadziesiąt miejscowości wyzwolonych
Pod koniec mijającego tygodnia trwająca od 5 września ukraińska kontrofensywa przybrała na intensywności. Skutkiem jest oswobodzenie kilkudziesięciu miejscowości, w tym m.in. miast Kupiańsk czy Izium. W najnowszym komunikacie z niedzieli Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował o odzyskaniu około 3 tys. kilometrów kwadratowych terenu od początku września. Oznacza to kolejne błyskawiczne zdobycze ukraińskich wojsk. Jeszcze w sobotę wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o podwojeniu odzyskanego obszaru do 2 tys. km kwadratowych.
Czytaj też:
Kadyrow wściekły na działania Rosji. Odgraża się, że ruszy do Putina