Z sondażu, który przeprowadziły agencje MNFORCE i Seesame oraz Słowacka Akademia Nauk, wynika, że ponad 20 proc. badanych Słowaków zdecydowanie chce, aby to Rosja wygrała wojnę z Ukrainą. Łącznie ponad połowa ankietowanych życzyła Rosji zwycięstwa bardziej niż Ukrainie. Niecałe 20 proc. badanych zdecydowanie chce, aby wygrała Ukraina. Prawie 18 proc. stwierdziło, że „nie wie” czy chce zwycięstwa Ukrainy, czy Rosji.
Wyniki opublikował słowacki portal Denník N. Jak czytamy, odpowiedzi różnią się w zależności od preferencji wyborczych badanych. Zdecydowana większość wyborców partii SMER byłego premiera Roberta Fico opowiedziała się za zwycięstwem Rosji. Sam Fico sprzeciwiał się zaostrzaniu sankcji nakładanych na Rosję, szczególnie w zakresie importu surowców. Na początku sierpnia były premier Słowacji znalazł się na ukraińskiej liście osób publicznych szerzących rosyjską propagandę.
Z kolei wyborcy partii Wolność i Solidarność Richarda Sulíka, założonej w 2017 roku Postępowej Słowacji czy ugrupowania Zwyczajni Ludzie Igora Matoviča chcą zwycięstwa Ukrainy. Podobnie jak zdecydowana większość mieszkańców Bratysławy.
Co trzeci Słowak uważał, że Rosja odpowiedziała na prowokacje Zachodu
Wyniki badań, choć zaskakujące w porównaniu z podobnymi sondażami w Polsce, nie są na Słowacji niczym nadzwyczajnym. Nasi południowi sąsiedzi od lat uchodzą za jeden z najbardziej prorosyjskich krajów w Unii Europejskiej. Pod koniec marca Słowacka Akademia Nauk zapytała Słowaków o ocenę rosyjskiej inwazji. Aż 34 proc. ankietowanych uznało, że atak Rosji był odpowiedzą na prowokacje Zachodu, 28 proc. stwierdziło, że celem inwazji jest demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy, a 27 proc uznało, że w Ukrainie miało miejsce ludobójstwo mniejszości rosyjskiej.
Takie nastroje społeczne nie wpływają jednak na politykę słowackiego rządu, który wspiera Ukrainę w obronie przed Rosją. Na początku kwietnia Słowacja poinformowała o dostarczeniu do Ukrainy systemu obrony przeciwlotniczej S-300. „Ukraiński naród dzielnie swojego suwerennego państwa i naszego także. Naszym obowiązkiem jest pomagać, a nie stać w miejscu i być obojętnym na śmierć ludzi z powodu rosyjskiej agresji” – napisał na Twitterze szef słowackiego rządu.
Czytaj też:
Ukrainiec i Rosjanin wpadli sobie w objęcia? Amnesty International pod ostrzałem krytyki