Wołodymyr Zełenski wizytował w środę miasto Izium, które zostało wyzwolone z rąk rosyjskich okupantów. Po tym jak Ukraińcy przeprowadzili skuteczną kontrofensywę, odkrywają ślady zbrodni wojennych, które Rosjanie dokonali na odbitych terenach. Podobna sytuacja miała miejsce w obwodzie kijowskim na początku wojny.
Prezydent Ukrainy poinformował w tradycyjnym wieczornym przemówieniu o odkryciu masowego grobu ludzi w Iziumie, w obwodzie charkowskim. Zełenski zaznaczył, że rozpoczęły się tam niezbędne czynności proceduralne. Na miejscu mają pojawić się dziennikarze.
Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski o rosyjskiej okupacji: Bucza, Mariupol, a teraz niestety Izium
– Chcemy, aby świat dowiedział się, ci się naprawdę dzieje i do czego doprowadziła rosyjska okupacja. Bucza, Mariupol, a teraz niestety Izium. Rosja wszędzie pozostawia po sobie śmierć i musi za to odpowiedzieć. Świat musi pociągnąć Rosję do prawdziwej odpowiedzialności za tę wojnę. Zrobimy w tym celu wszystko – podkreślił ukraiński przywódca.
Więcej szczegółów podała agencja Unian. Masowy grób z ponad 400 ciałami znaleziono w lesie koło Iziumia. Doradca szefa MSW wytłumaczył, że każde ciało trzeba będzie ekshumować. – Niestety, mamy tak tragiczne doświadczenie i będziemy ustalać okoliczności śmierci każdej z tej osoby – skomentował Anton Heraszczenko.
Czytaj też:
Doradca ukraińskiego MSW podał wstępną liczbę ofiar w Izium. „Dwie Bucze”
Wojna Rosja – Ukraina. Anton Heraszczenko: liczba zabitych może wynieść tysiąc osób
Doradca Ministra Spraw Zagranicznych mówił też powołując się na dane mieszkańców Iziumia, że w mieście jest wiele zniszczonych budynków mieszkalnych. Tylko spod jednego z takich trzypiętrowych bloków wyciągnięto ciała 47 osób. W wyniku wybuchu bomby zawaliły się dwa wejścia. Heraszczenko podsumował, że łączna liczba zabitych w Iziumie może wynieść tysiąc osób, co będzie oznaczać, że zginęło dwa razy więcej osób, niż w Buczy.