Informacji o eksplozji w budynku „prokuratury generalnej” samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej pojawiły się w piątek. Portal „Ukraińska Prawda” poinformował, że „prokurator generalny” Siergiej Gorenko został ranny, ale nie wiadomo, w jakim jest stanie. Jak czytamy dalej, do eksplozji miało dojść w pokoju obok biura Gorenki, gdzie eksplodował „improwizowany ładunek wybuchowy”. Separatyści stwierdzili, że to „atak terrorystyczny”. „Obecnie nie wiadomo, ile ofiar zginęło w eksplozji” – zaznacza „Ukraińska Prawda”.
Rosyjski portal URA.ru podał, że Siergiej Gorenko zginął w wybuchu, a jego zastępczyni Ekaterina Steglenko została ranna. „Epicentrum wybuchu znajdowało się w biurze Siergieja Gorenko” – czytamy. Jednak rosyjska agencja Interfax twierdzi, że Gorenko został ranny, co miały potwierdzić służby ratownicze w mieście. Jednocześnie rzecznik milicji samozwańczej republiki potwierdził, że w wybuchu były ofiary, a zniszczenia mają być widoczne na trzecim piętrze budynku. Niezależny kanał informacyjny Nexta twierdzi, że zginął zarówno prokurator, jak i jego zastępczyni.
Głos w sprawie zabrał również doradca Szefa Gabinetu Prezydenta Michaił Podolyak. „Likwidację tzw. prokuratora generalnego ŁRL i jego zastępczyni należy uznać za starcia lokalnych zorganizowanych grup przestępczych, które nie mogły podzielić zrabowanego mienia przed ucieczką. Albo jako czystka FR [Federacji Rosyjskiej] świadków zbrodni wojennych. Dochodzenie pokaże.”.. – napisał.
Postępy ukraińskiej armii w obwodzie ługańskim
Podczas trwającej kontrofensywy siły ukraińskie odzyskują również tereny w obwodzie ługańskim. W ubiegłym tygodniu Serhij Hajdaj, lojalny wobec władz w Kijowie gubernator tego regionu, informował, że ukraińskie wojska posunęły się naprzód i wzmocniły swoje pozycje. "Od wczoraj zyskaliśmy kilkaset metrów, które są kontrolowane przez nasze wojsko. (Rosyjskie – red.) ataki zostały odparte i pojawiły się niewielkie postępy"– przekazał 6 września.
W połowie sierpnia amerykańscy analitycy ocenili, że część żołnierzy tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej miała odmówić dalszej walki. „Podobno odmówili kontynuowania walki w obwodzie donieckim i skarżyli się na wyczerpujące tempo ofensyw poza obwodem ługańskim. Jednostki Donieckiej Republiki Ludowej już wcześniej odnotowywały podobne apele, podczas działań w obwodach ługańskim, charkowskim i chersońskim, co może wskazywać na to, że sprzymierzone (z Rosjanami – red.) oddziały mogą nie w pełni wspierać szeroko zakrojone plany inwazji Kremla” - pisał think tank Institute for the Study of War na Twitterze.
Czytaj też:
Masowy grób w lesie w Iziumie. Prezydent Ukrainy: Rosja wszędzie pozostawia po sobie śmierć