Zapewniono, że w artykule zostały przedstawione "wyłącznie subiektywne poglądy autora", w związku z czym publikacja ta "w żadnym wypadku nie odzwierciedla ani stanowiska rządu Republiki Białoruś, którego organem jest +Respublika+, ani innych oficjalnych osób czy zespołu redakcji".
Przeciwko artykułowi "Respubliki" protestował nieuznawany przez Mińsk Związek Polaków na Białorusi (ZPB), zawiadamiając białoruskiego prokuratora generalnego o popełnieniu przestępstwa podżegania do nienawiści rasowej, narodowościowej i religijnej.
ZPB poczuł się szczególnie dotknięty nazwaniem działalności misjonarskiej Kościoła katolickiego "Drang nach Osten" i porównaniem do wypraw krzyżowych, a także oskarżeniem Jana Pawła II, że współpracował z szefem amerykańskiej CIA przy obalaniu komunizmu w Polsce, tzn. że "oddawał się diabelskim przedsięwzięciom".
W środę redakcja "Respubliki" napisała, że "autorytet Jana Pawła II i wyjątkowość jego osoby nie budzą wątpliwości na całym świecie, w tym także w naszym kraju, o czym świadczą wypowiedzi oficjalnych osobistości w związku ze śmiercią papieża".
"Zdając sobie sprawę, że negatywne wypowiedzi autora artykułu i ilustrujący go niejednoznaczny fotokolaż mogą obrazić uczucia religijne nie tylko wiernych, lecz także wszystkich ludzi jacy - niezależnie od wyznania - z głębokim szacunkiem odnosili się i odnoszą do Jana Pawła II, redakcja uważa za konieczne przeprosić ich" - napisano.
"Respublika" przeprosiła też hierarchów Kościoła katolickiego i zapewniła, że dołoży starań, by w przyszłości nie było na jej łamach materiałów, "które można ocenić jako szkodzące autorytetowi państwa białoruskiego w oczach wiernych".
pap, ss