Wojna, którą w Ukrainie rozpętała Rosja, trwa już ponad 210 dni, a okupanci atakują zarówno cele wojskowe jak również obiekty zamieszkałe przez ludność cywilną. W ubiegłym tygodniu Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację. – Podpisałem dekret, ponieważ musimy chronić Rosję, jej suwerenność i integralność terytorialną. Musimy zapewnić naszym obywatelom pełne bezpieczeństwo – stwierdził, zakłamując rzeczywistość.
W dalszej części swojego przemówienia rosyjski przywódca ocenił, że „to Zachód wywiera coraz większe naciski na Ukrainę, aby przeniosła walki na terytorium Rosji”. – To oni szantażują nas bronią nuklearną. Chcę jasno powiedzieć, że jeśli nasza integralność terytorialna zostanie zagrożona, użyjemy wszelkich dostępnych środków – zapowiedział.
Zaledwie kilka dni później media obiegła informacja o zamówieniu, które Rosja złożyła na zakup tabletek z jodkiem potasu. Kontrakt opiewa na kwotę niemal 5 mln rubli. Eksperci rosyjskich mediów komentują ten ruch, przekonując, że podobne zamówienia były dokonywane w przeszłości i jest to standardowa procedura.
Dystrybucja tabletek z jodkiem potasu w Polsce. Komunikat MSWiA
Warto przypomnieć, że w drugiej połowie września polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji wydało komunikat ws. dystrybucji jodku potasu. „W ramach działań z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, w ubiegłym tygodniu do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej przekazano tabletki zawierające jodek potasu. Jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego” – czytamy.
Resort poinformował także, że w „obecnej chwili takie zagrożenie nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki”. „Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego, kto będzie tego potrzebował” – podano dalej. MSWiA podkreśliło także, że profilaktyczne przyjmowanie jodku potasu „na własną rękę jest odradzane przez lekarzy i specjalistów”.
Czytaj też:
Ciemna strona ukraińskiej kontrofensywy. Rosjanie wypchnięci z Bachmutu