Więcej Rosjan mogło uciec, niż Rosja wysłała na front. Brytyjski wywiad o „znacznym exodusie”

Więcej Rosjan mogło uciec, niż Rosja wysłała na front. Brytyjski wywiad o „znacznym exodusie”

Rosjanie na granicy rosyjsko-gruzińskiej
Rosjanie na granicy rosyjsko-gruzińskiej Źródło: PAP / EPA/ZURAB KURTSIKIDZE
„W ciągu siedmiu dni od ogłoszenia przez prezydenta Putina »częściowej mobilizacji« nastąpił znaczny exodus Rosjan starających się uniknąć wezwania” – przekazał w najnowszym raporcie brytyjski wywiad. Według Brytyjczyków, uciec mogło więcej Rosjan, niż Rosja wysłała na front na początku inwazji.

Władimir Putin ogłosił 21 września mobilizację w Rosji. Według oficjalnych zapowiedzi do wojska miało zostać powołanych 300 tys. żołnierzy, ale jeden z przepisów wskazywał, że może być ich ponad milion. Decyzja rosyjskiego przywódcy natychmiastowo wywołała protesty w całym kraju. Część osób w obawie przed mobilizacją zdecydowała się na ucieczkę z kraju.

„W ciągu siedmiu dni od ogłoszenia przez prezydenta Putina »częściowej mobilizacji« nastąpił znaczny exodus Rosjan starających się uniknąć wezwania. Chociaż dokładne liczby są niejasne, prawdopodobnie przekracza ona wielkość całkowitej siły inwazyjnej, którą Rosja wystawiła w lutym 2022 roku” – czytamy w najnowszym raporcie brytyjskiego wywiadu.

Brytyjczycy zauważają, że najczęściej uciekają osoby lepiej sytuowane i dobrze wykształcone. „W połączeniu z rezerwistami, którzy są mobilizowani, wpływ zmniejszonej dostępności siły roboczej i przyspieszonego »prania mózgów« na gospodarkę będzie prawdopodobnie coraz bardziej znaczący” – dodano w raporcie.

Wiadomo, dokąd uciekają Rosjanie

Władze graniczących z Rosją krajów informowały, ilu mężczyzn uciekło do nich przed mobilizacją. Najpopularniejszym kierunkiem okazał się Kazachstan z uwagi na język i fakt, że do przekroczenia granicy nie potrzeba wizy lub paszportu, a wystarczy jedynie dokument tożsamości. Na taki krok zdecydowało się według kazachskiego rządu niemal 100 tys. osób.

Innym popularnym kierunkiem jest również Gruzja. Według danych tamtejszego MSW na przyjazd do Gruzji zdecydowało się 53 tys. Rosjan. Szef resortu Wachtang Gomelaur cytowany przez AFP mówił, że przed decyzją Putina dziennie granicę rosyjsko-gruzińską przekraczało 5-6 tys. Rosjan. W ostatnich dniach liczba ta uległa podwojeniu. Gruzja również nie wymaga od Rosjan wiz. Tylko w ciągu pierwszych miesięcy wojny do Gruzji uciekło prawe 50 tys. osób.

Nieco mniej chętnie Rosjanie wybierają ucieczkę do Finlandii. Według danych tamtejszej Straży Granicznej na taki krok zdecydowało się 43 tys. osób. Znacznie mniej wybrało Mongolię – 4,8 tys. Rosjan.

Czytaj też:
Rosjanie w nocy zaatakowali dzielnice mieszkalne Dnipro. Wśród ofiar dzieci