Szalenie silny wiatr, miasta zamieniające się w jeziora, ogromne straty materialne oraz pierwsze doniesienia o ofiarach śmiertelnych – tak w skrócie przedstawia się obraz po uderzeniu huraganu Ian we Florydę. Mimo zapowiadanego nadejścia żywiołu, miejscowi są pod wrażeniem jego siły. Dostępu do prądu nie ma już ponad 2,5 miliona osób.
Nadchodzą też pierwsze doniesienia o ofiarach śmiertelnych. W hrabstwie Charlotte doliczono się do tej pory dziesięciu zabitych. – Mieliśmy straszliwy wiatr trwający przez bite dwanaście godzin od południa do północy. To było brutalne – przekazał reprezentujący lokalne służby Joseph Tiseo.
Prezydent Joe Biden komentując zniszczenia huraganu Ian w czwartek 29 września ostrzegał, że może on okazać się „jednym z najbardziej śmiercionośnych w historii Florydy”. Podczas wystąpienia w kwaterze głównej Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego mówił, że wczesne raporty sugerują „znaczne straty w ludziach”.
Ian z burzy tropikalnej zamienił się w huragan
Narodowe Centrum Huraganów przekazało, iż Ian po zdegradowaniu do burzy tropikalnej ponownie uzyskał status huraganu. Obecnie żywioł zmierza w stronę Karoliny Południowej. Spodziewane są m.in. fale sztormowe o wysokości około dwóch metrów. W wieczornym briefingu dyrektor ośrodka Jamie Rhome zauważył, że żywioł ma uderzyć w region nazywany Lowcountry ze względu na swoje niskie położenie. Mieszkańcy tamtych okolic zdecydowanie narażeni są więc na zalania i podtopienia.
Tymczasem do sieci trafiają tysiące zdjęć z Florydy, gdzie Amerykanie zaczęli już liczyć straty i zbierać szczątki zniszczonych domów i przedsiębiorstw. W internecie znaleźć można relacje ludzi, którzy stracili cały dobytek. Są też nagrania pokazujące mniej spodziewane skutki huraganu, takie jak przeniesienie groźnych aligatorów i węży z bagien na ludzkie osiedla. Pojawiają się też doniesienia o zanieczyszczeniach, które wiatr przeniósł do nieskażonych dotąd rejonów.
Huragan Ian uderzył we Florydę. Nakaz ewakuacji
Mieszkańcom Florydy nakazano opuścić swoje domy, ale wielu zdecydowało się pozostać i szukać schronienia w środku. Gubernator DeSantis określił burzę jako „największe zdarzenie powodziowe”, jakie kiedykolwiek widziała południowo-zachodnia Floryda. Ogłosił, że 7000 żołnierzy Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych jest gotowych do prowadzenia akcji ratunkowych w strefach powodziowych. – W obliczu ogromnych zniszczeń prezydent USA Joe Biden z dnia na dzień zatwierdził deklarację dotyczącą poważnej katastrofy dla stanu Floryda, uwalniając fundusze federalne i zasoby dla dotkniętych obszarów – przekazała korespondentka CNN.
Ian przemieszcza się teraz na północ przez Florydę. Port lotniczy Jacksonville z siedzibą w północno-wschodniej Florydzie odwołał wszystkie loty zaplanowane na czwartek. Oczekuje się, że burza tropikalna dotrze do stanów Georgia i Karolina Południowa w piątek. Virginia dołączyła również do Georgii, Karoliny Północnej, Karoliny Południowej i Florydy, ogłaszając stan wyjątkowy.