Mer Melitopola poinformował w mediach społecznościowych o porannych ataku Rosjan na konwój humanitarnych na obrzeżach Zaporoża. Iwan Fedorow wyjaśnił, że cywile czekali na wyjazd w kierunku tymczasowo okupowanych terenów, aby wesprzeć swoich bliskich i dostarczyć im np. leki. Na zdjęciach z miejsca ataku widać zniszczone samochody cywilne.
Serię wpisów dodał również szef zaporoskiej obwodowej administracji państwowej. Ołeksandr Staruch zaznaczył, że na miejscu tragedii pracują odpowiednie służby, m.in. ratownicy i medycy. Obecnie potwierdzono 25 zabitych i 50 rannych. Wszystkie ofiary to cywile. Wśród nich są mieszkańcy Melitopola. „Spłońcie w piekle, przeklęci rasiści” – skomentował.
Wojna Rosja – Ukraina. Ostrzelano konwój w obwodzie zaporoskim
Szef władz obwodu zaporoskiego ogłosił także, że 1 października będzie dniem żałoby w Zaporożu i całym regionie w celu uczczenia pamięci ofiar. Staruch ujawnił także, że część osób miała zostać wywieziona do wolnej części Ukrainy. Szef zaporoskiej obwodowej administracji państwowej atak Rosjan nazwał „kolejnym aktem terroryzmu państwa terrorystycznego”.
BBC poinformował, że konwoje wjeżdżające do Zaporoża są eksportowane przez pojazdy policyjne. Obwód zaporoski jest tymczasowo okupowany przez Rosję, jednak stolica regionu jest kontrolowana przez Ukraińców i stosunkowo bezpieczna. Kreml przeprowadził w regionie kilkudniowe referendum. Władimir Putin opublikował w czwartek wieczorem dekret dotyczący m.in. „uznania niepodległości obwodu zaporoskiego”.
Czytaj też:
Rosjanie zrobili „szpital” z cerkwi. „Walające się leki, zniszczone ikony, smród nie do opisania”