"Chciałem zaprzeczyć, że jest jakikolwiek konflikt w naszej ekipie negocjującej warunki w Brukseli. Rozmawiałem przed kilkunastoma minutami przez telefon z panem prezydentem, który zaprzeczył, jakoby jakikolwiek konflikt pomiędzy szerpami a panią minister spraw zagranicznych istniał" - powiedział prezydencki minister.
Jak dodał Łopiński, rozmawiał z minister Fotygą, która również zaprzeczyła, że istnieje konflikt. "Wszyscy po prostu twardo negocjują w interesie Polski" - podkreślił.
Członkowie polskiej delegacji, z którymi PAP rozmawiała w Brukseli, nie chcą komentować doniesień medialnych na temat konfliktu między minister Fotygą a negocjatorami. Prawdą jest jednak, że w kuluarach szczytu rzekomy konflikt w polskiej delegacji jest jednym z głównych tematów.
Od rana przywołuje się w Brukseli wypowiedzi Jacka Saryusz- Wolskiego, szefa komisji spraw zagranicznych w Parlamencie Europejskim, który w "Sygnałach Dnia" skrytykował prowadzenie negocjacji przez polską delegację. Tymczasem polscy szerpowie postrzegani są jako ludzie z nim związani. On sam wielokrotnie stawał w obronie forsowanego przez polskich szerpów tzw. systemu pierwiastkowego.
Anna Fotyga, co potwierdzają źródła unijne i polskie, rzeczywiście przedstawiła poza pierwiastkiem długą listę polskich postulatów. Nieoficjalnie mówi się też, że wbrew wcześniejszym ustaleniom to ona, a nie delegacja litewska, zgłosiła postulat rozszerzenia klauzuli solidarnościowej o kwestie bezpieczeństwa energetycznego.
O tym, że jest spór, informowały m.in. RMF FM i TVN24. Według RMF FM, Fotyga odsunęła od rozmów z unijnymi politykami polskich negocjatorów - szerpów, którzy dotychczas brali na siebie ciężar negocjacji. "Minister Fotyga postanowiła wchodzić na szczyt sama i mnoży żądania" - podaje radio.
Na trwającym w Brukseli szczycie unijnym dwa piątkowe spotkania prezydenta Lecha Kaczyńskiego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel i obiad w gronie "27" wciąż nie przyniosły przełomu w sprawie spornego systemu głosowania w Radzie UE w nowym traktacie.
pap, ss