W niedzielę ukraińska armia oficjalnie poinformowała o odbiciu Łymana w obwodzie donieckim. Od tej pory ukraińska kontrofensywa na froncie północno–wschodnim prze do przodu odbijając kolejne miejscowości.
Ukraińska kontrofensywa trwa. „W sumie odbito ponad 450 osad w samym obwodzie charkowskim”
W poniedziałek późnym wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że w obwodzie charkowskim odbito łącznie kilkaset osad.
– W sumie jest to ponad 450 osad w samym obwodzie charkowskim, tych, które zostały wyzwolone dzięki operacji obronnej, która rozpoczęła się we wrześniu i nadal trwa – mówił Zełenski. – Przywracamy pracę transportu zbiorowego, poczty, policji, normalne dostawy wody, gazu, prądu, na ile to możliwe. Okupanci pozostawili wiele terenów zaminowanych, prawie cała infrastruktura została zniszczona. Szkody są kolosalne. Ale życie powraca – stwierdził prezydent, podkreślając, że przywracane są również wypłaty w sferze budżetowej, w szczególności dla wiernych Ukrainie nauczycieli i wypłata świadczeń socjalnych.
Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, Ukraina odzyskała już całkowitą kontrolę nad obwodem charkowskim. Dziennikarz Mateusz Lachowski potwierdził tę informację w trzech źródłach.
Kolejne sukcesy Ukraińców w obwodzie chersońskim
Kontrofensywa posuwa się również na południu kraju w obwodzie chersońskim.
– Dziś ofensywny ruch naszej armii i wszystkich naszych obrońców trwał. W kilku regionach pojawiły się nowe wyzwolone osady – mówił Zełenski w wieczornym przemówieniu w poniedziałek. – Na wielu obszarach frontu trwają zacięte walki. Perspektywa tych działań wojennych pozostaje jednak oczywista, coraz więcej okupantów próbuje uciec, coraz więcej strat zadaje wrogiej armii, a coraz bardziej rozumie się, że Rosja popełniła błąd, rozpoczynając wojnę z Ukrainą – dodał ukraiński prezydent.
Potwierdzane są wczorajsze nieoficjalne informacje o natarciu Ukraińców wzdłuż Dniepru, na południe od miejscowości Zołota Bałka. Nawet Władimir Saldo, szef prorosyjskich okupacyjnych władz obwodu chersońskiego przyznał, że „nastąpiło przełamanie frontu” i Ukraińcy doszli do wsi Dudczany, ok 30 kilometrów na południe od poprzedniej linii frontu.
twittertwitter
Także rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony Igor Konaszenkow przyznał, że lepsze ukraińskie jednostki pancerne zdołały „wbić klin w głąb” rosyjskiej obrony. – Jednostki wojsk rosyjskich zajęły wcześniej przygotowaną linię obrony i nadal zadają wrogowi ogromne obrażenia od ognia – mówi Konaszenkow, cytowany przez rosyjskie media. Rzecznik twierdzi, że Rosjanie zabili w tych walkach około 130 ukraińskich żołnierzy i unieruchomili 23 jednostki pojazdów.
Jednak nieoficjalne informacje z ubiegłej nocy podają, że Ukraińcom udało się już także zdobyć same Dudczany. Stamtąd ukraińskie siły mogą iść dalej brzegiem Dniepru w stronę strategicznie ważnej Nowej Kachówki.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Rosja idzie na całość