W nagraniu zamieszczonym w środę na Telegramie Owsiannikowa zwróciła się do rosyjskiej Federalnej Służby Więziennej, krytykując prezydenta Władimira Putina za wojnę w Ukrainie.
– Uważam się za całkowicie niewinną, a ponieważ nasze państwo odmawia przestrzegania własnych praw, odmawiam zastosowania się do środka przymusu nałożonego na mnie 30 września 2022 r. i uwalniam się od niego – zadeklarowała w filmie, który zamieściła na Telegramie. W poniedziałek media informowały, że była dziennikarka Kanału Pierwszego prawdopodobnie zbiegła z aresztu domowego razem z córką.
– Załóżcie taką opaskę Putinowi – powiedziała Owsiannikowa, wskazując na coś, co wyglądało na elektroniczną bransoletkę założoną na kostce.
„Szczęście całego świata nie jest warte łzy na policzku niewinnego dziecka. Chcę, żeby te przejmujące słowa Dostojewskiego zabrzmiały dziś w murach sądu” – napisała w wiadomości, którą dodała na swoim profilu. „W lipcu, kiedy poszłam na samotną pikietę wzywającą do niezabijania dzieci na terytorium Ukrainy, według ONZ zginęło ponad 350 dzieci. Do tej pory liczba ta jest niestety znacznie wyższa – 390 zabitych, kolejne 790 rannych. Nazwiska wielu z nich są znane” – pisała.
Gdzie jest Marina Owsiannikowa? Śledczy nie ustalili jej miejsca pobytu
Prawnik Owsiannikowej Dmitrij Zachwatow powiedział, że miała stawić się na rozprawie sądowej o 10:00 czasu moskiewskiego, ale odbyła się ona zaocznie, ponieważ śledczym nie udało się ustalić miejsca pobytu jego klientki. Agencja Reutera dowiedziała się od niego, że rosyjskie władze nie wiedzą, gdzie przebywa Owsiannikowa i zostanie osadzona w areszcie, jeśli zostanie złapana.
– Mamy jednak nadzieję, że tak się nie stanie – dodał Zachwatow.
Marina Owsiannikowa zwróciła na siebie uwagę świata w marcu tego roku, gdy wbiegła przed kamery podczas wieczornych wiadomości emitowanych w państwowej telewizji. Za plecami prezenterki trzymała plakat z napisem „Stop wojnie” i „Oni cię okłamują”.
44-latka została aresztowana na dwa miesiące w sierpniu, w związku z jej protestem przeciwko wojnie w Ukrainie. Stanęła wówczas na nabrzeżu rzeki naprzeciw Kremla i trzymała plakat z napisem „Putin – zabójca. Jego żołnierze to faszyści. Zginęło 352 dzieci. Ile dzieci musi jeszcze zginąć, abyście się zatrzymali?”.
Państwowy serwis informacyjny Russia Today poinformował w sobotę, że Owsiannikowa uciekła z aresztu wraz ze swoją 11-letnią córką, a jej miejsce pobytu jest nieznane. Nie wiadomo, w jaki sposób wyjechała i dokąd się udała.
Czytaj też:
Marina Owsiannikowa zatrzymana. To ona protestowała w rosyjskiej telewizji