Syn pod ich nadzorem wykonał w maju, w stanie Tamil Nadu, cesarskie cięcie. Zabieg sfilmowano, prawdopodobnie po to, by chłopak trafił do Księgi Guinnessa.
Do aresztowania doszło po całodniowym przesłuchaniu obojga lekarzy przez policję. Jeśli oskarżenie udowodni im zarzuty, zostaną pozbawieni prawa wykonywania zawodu i mogą zostać oskarżeni o przestępstwo.
Doktor K. Murugesan przedstawił w maju film pokazujący, jak jego syn Dhileepan Raj wykonuje cesarskie cięcie. Widać na nim, jak ojciec sam znieczula pacjentkę.
"Ten film nas zaszokował" - powiedział sekretarz Indyjskiego Towarzystwa Lekarzy dr Venkatesh Prasad, uznając czyn Murugesana za złamanie etyki lekarskiej i prawa.
Ojciec "rekordzisty" nie wyraził skruchy, oskarżył natomiast Towarzystwo Lekarzy o "zazdrość". Zapowiedział, że zgłosi swojego syna do Księgi Guinnessa.
Dziecko, które przyszło na świat przez cesarskie cięcie, ma duży guz na rdzeniu kręgowym, ale Prasad powiedział, że nie ma to nic wspólnego z operacją.
ab, pap