Rosyjska kampania szpiegowska i propagandowa na Zachodzie przestała przynosić rezultaty, oczekiwane na Kremlu. Szef rosyjskiej dyplomacji ogłasza kapitulację na tym froncie w Europie, zapowiadając przeniesienie działań do Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej.
Absolwenci Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych (MGIMO), słynnej moskiewskiej kuźni kadr dyplomatycznych, nie mają już co liczyć na wyjazdy do Europy. Ich nadzieje na wygodne życie w Paryżu, Berlinie czy Londynie rozwiał sam Siergiej Ławrow, ogłaszając świeżo przyjętym do służby dyplomatycznej absolwentom MGIMO, że liczba dostępnych za granicą stanowisk drastycznie się kurczy.
Ogłaszając kadrowy odwrót z frontu europejskiego, Ławrow przyznał pośrednio, że Rosja poniosła poważną wizerunkową i dyplomatyczną klęskę w Europie.
Szef rosyjskiej dyplomacji tłumaczy to w ten sposób, że Europa odwraca się od Rosji i że ludzie Moskwy na placówkach dyplomatycznych pracują obecnie „w nieludzkich warunkach, pod presją gróźb i fizycznych ataków”.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.